Do tej pory nie byłam zbytnio przekonana do lakierów pękających, tak średnio do mnie przemawiał efekt.Dlatego też nie kwapiłam się zbytnio do zakupu takowego lakieru. Jednakże wczoraj trochę pobawiłam się u siostry :D Zbytnio czasu nie miałam, bo maluchy biegały dookoła, są niedociągnięcia ;) Próbowałam różnych połączeń kolorystycznych, najbardziej mi się podoba czerwień + czerń, żółty + czerń, jasny róż + niebieski, fiolet + niebieski, niebieski + niebieski. :) Wszystkie lakiery to Paese, tak samo jak lakiery pękające (nowość!) - czarny i niebieski.
Moje skórki są w katastrofalnym stanie, nie potrafię sobie z nimi poradzić... wybaczcie...
o jak kolorowo! :D świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem wygląda to doskonale ;D
OdpowiedzUsuńchyba w nie zainwestuje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
Mi się podoba niebieski pękacz :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pazury :))
OdpowiedzUsuńmoże przywołasz nimi lato :))
OdpowiedzUsuńJa też mam odwieczny problem z suchymi skórkami.:/
a mi się niezbyt podobają :)
OdpowiedzUsuńbędę zaglądać częściej :)
zapraszam do obserowania
fajny niebiesko-niebieski :) reszta oczywiście też! ja tam lubię pękacze w każdej kombinacji :)
OdpowiedzUsuńjakie fajne pękacze :) ja mam póki co tylko srebrny i czarny :D
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana!!!
OdpowiedzUsuńwięcej znajdziesz na moim blogu ;)
chciałam sobie też jakiegoś pękacza kupić, ale niestety u mnie w mieście ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie Ci te pęknięcia wyszły. Sa drobne i zgrabne. No i kolorki... Bardzo fajnie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt. Nie znałam takich lakierów, a widzę, że spodobałyby mi się :)
OdpowiedzUsuń