Kilka słów o produkcie od producenta:
Specjalnie wyselekcjonowane składniki aktywne intensywnie odżywiają skórę oraz stymulują regenerację komórek podczas snu zapewniając jej zasłużony relaks nawet po najbardziej ciężkim dniu.
Efekt:
Głęboko odżywiona, optymalnie nawilżona skóra pełna blasku.
Bogactwo naturalnych składników:
Oliwa z oliwek – odżywcze źródło witamin: A, K, E oraz istotnych dla organizmu doskonale nawilżających kwasów wysokotłuszczowych;
Witamina E – hamuje procesy starzenia się skóry, chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV i przeciwdziała uwalnianiu się wolnych rodników;
Olej migdałowy - cenne źródło naturalnych substancji odźywczych, pielęgnuje każdy typ skóry;
D-Pantenol - łagodzi podrażnienia oraz zapewnia skuteczne nawilżenie skóry.
Pojemność: 30ml
Cena: ok 9 zł
Moja opinia:
Opakowanie:
Tak jak w przypadku już tutaj opisywanego serum z tej samej firmy, opakowanie jest plastikowe, białe typu airless. Za pomocą pompki wydobywamy krem, ilość wydobycia kremu możemy kontrolować poprzez lżejsze naciśnięcie pompki, Dzięki takiemu opakowaniu, wydobycie kremu jest estetyczne. Na pojemniku są nadruki, całość jest zapakowana w kartonowe pudełeczko.
Zapach:
Tak jak wszystkie kosmetyki z tej linii, zapach jest świeży, kojarzy mi się z kremem Penaten.
Aplikacja:
Aplikacja:
Jest bezproblemowa. Wystarczy naprawdę niewielka ilość do pokrycia całej twarzy. Łatwo się rozsmarowuje, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.
Skład:
Działanie:
Krem na noc Delia BIO Oliwka ma za zadanie odżywić i nawilżyć naszą skórę. Nie jest zły, ale nie jest też powalający. Przede wszystkim, mimo że jest przeznaczony do cery normalnej i suchej, średnio nawilża. Z bardzo suchą skórą sobie nie poradzi. Po dość łatwej aplikacji nie czuć żadnego ściągnięcia skóry, jest ona gładka, elastyczna. Rano wygląda ona o wiele lepiej. Na składach zbytnio się nie znam i w sumie nigdy się nimi nie interesowałam, ale widzę na ostatnich miejscach parabeny (Methylparaben, Propylparaben)- wiem że wiele osób jest przeciwnikami tych składników, choć nadal ich działanie na nasz organizm jest dyskusyjne. ale warto o tym wiedzieć i mieć wybór. Niestety także posiada w składzie silikony (Dimethicone)... - jeżeli ktoś jest na nie uczulony to odradzam używanie takiego kremu.
Zalety / Wady:
+ wydajność
+ cena
Skład:
Działanie:
Krem na noc Delia BIO Oliwka ma za zadanie odżywić i nawilżyć naszą skórę. Nie jest zły, ale nie jest też powalający. Przede wszystkim, mimo że jest przeznaczony do cery normalnej i suchej, średnio nawilża. Z bardzo suchą skórą sobie nie poradzi. Po dość łatwej aplikacji nie czuć żadnego ściągnięcia skóry, jest ona gładka, elastyczna. Rano wygląda ona o wiele lepiej. Na składach zbytnio się nie znam i w sumie nigdy się nimi nie interesowałam, ale widzę na ostatnich miejscach parabeny (Methylparaben, Propylparaben)- wiem że wiele osób jest przeciwnikami tych składników, choć nadal ich działanie na nasz organizm jest dyskusyjne. ale warto o tym wiedzieć i mieć wybór. Niestety także posiada w składzie silikony (Dimethicone)... - jeżeli ktoś jest na nie uczulony to odradzam używanie takiego kremu.
Zalety / Wady:
+ wydajność
+ cena
+ szybko się wchłania
+ nie pozostawia tłustej warstwy
+ estetyczne opakowanie
- średnie nawilżenie
- parabeny w składzie
- silikony w składzie
- parabeny w składzie
- silikony w składzie
Pozdrawiam :)
przynajmniej cena przyzwoita:))
OdpowiedzUsuńUhhh.. nie dla mnie lubie mocne nawilzenie i moglby zapychac
OdpowiedzUsuńPo co w kremie na noc 'upiększający' silikon... Ehh, szkoda...
OdpowiedzUsuńa zapowiadało się tak fajnie! zwłaszcza ten olej migdałowy :O
OdpowiedzUsuń