Ostatnio nie mam w ogóle czasu na mocniejsze bądź kreatywniejsze makijaże. Na co dzień wybieram bezpieczne brązy, z których mogę wyczarować szybki dzienny makijaż. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać paletkę czterech cieni, którymi nie można zrobić sobie krzywdy, więc będzie idealna dla każdego. Mowa tutaj o My Secret Natural Beauty Eye Shadow Palette, czyli o paletce matowych cieni w odcieniach nude.
Paletka jest dobrze wykonana, plastik jest mocny, zapięcie, mimo częstego otwierania, nie wyrobiło się. Cztery cienie są prostokątne, dodatkowo w zestawie jest mini pacynka. Na odwrocie są wszystkie potrzebne informacje - opis od producenta oraz skład.
Cienie są w neutralnych kolorach. Jest jasny beż, jasny zgaszony róż, bardzo jasny ciepły brąz oraz średni brąz. Nie jest możliwością wykonanie nią wieczorowego makijażu, raczej uzyskamy lekkie podkreślenie oczu. Wszystkie kolory są o matowym wykończeniu, pudrowym. Ich konsystencja jest zbita, dzięki temu nie pylą i można by się nawet pokusić o stwierdzenie, że się nie sypią. Aplikacja jest dobra, szybko przyczepiają się do skóry i świetnie się rozcierają i łączą między sobą. Pigmentacja jest taka jaka jest widoczna na 'słoczach', czyli nic mocniejszego nie uzyskamy. Trwałość bardzo dobra, ponieważ cienie nie zbierają się w załamaniach, nie blakną przez długi czas.
Wykonałam makijaż tą paletą, jednak kolory są tak delikatne, że postanowiłam dodać fioletową kreskę wykonaną kredką My Secret Satin Touch Kohl #23. Na rzęsach świetny tusz, który niestety już jest na wykończeniu: My Secret Create Your Lashes Mascara.
Myślę, że te cienie są skierowane do osób, które boją się podkreślać oczy, bądź robią to bardzo delikatnie. Można nimi bardzo łatwo wykonać bezpieczny makijaż, który będzie trwały.
Dostępność: Drogeria Natura, Cena: 11,99 zł
Co myślicie o tak delikatnych kolorach? Sprawdziłyby się u Was?
Pozdrawiam :)
dla mnie kolorki troszkę za delikatne. makijaż piękny i te rzęski :)
OdpowiedzUsuńsą bardzo delikatne :)
UsuńDla młodych dziewczyn są jak najbardziej OK, i cena i pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńniestety młode dziewuchy wolą obrysować czarną kredką oko i nawalić tonę tuszu na rzęsy :/
Usuńbardzo ładne cienie:) mam podobne z inglota
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)
inglot też ma dobre cienie :)
UsuńŁadne delikatne kolorki na codzień :)
OdpowiedzUsuńzgadza się.:)
UsuńKolory wręcz idealne do delikatnego podkreślenia oka ;) Najbardziej podoba mi się ten najjaśniejszy, fajnie wyrównał by kolor powieki :)
OdpowiedzUsuńten najjaśniejszy kolor w makijażu znajduje się na środku powieki oraz pod łukiem brwiowym :)
Usuńmoja koleżanka, która nie maluje się prawie, jest nimi zachwycona i sobie kupiła też paletkę (najpierw moją pożyczyła) - widziałam jak ładnie u niej się prezentują jako baza pod czarną kreskę.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale ja jeszcze nie używałam. Ale tak po macanku palcem wydają się fajne.
czarna kreska wzmocni makijaż wykonany tymi cieniami :)
UsuńNie ma co tracić czasu na wstydzenie się :P Zacznij działać :P
Lubię takie kolory do mocnych ust, więc na pewno byłabym z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńRaczej też wybieram delikatniejszy makijaż oczu do mocno podkreślonych ust :)
UsuńMam bardzo podobne cienie które idealnie sprawdzają się na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatne, ale przy Twoich umiejetościach robienia makijażu to i tak robią super wrażenie :) Ja najbardziej lubię cienie Inglot, kocham ich za to, że mają taką ogromną gamę kolorów, a i paletki Sleek są cudowne.
OdpowiedzUsuńOoo, wreszcie znalazłam recenzję tych cieni, bo już od jakiegoś czasu się na nie czaję. Podoba mi się, że są zupełnie matowe i do tego nieźle napigmentowane (a przynajmniej takie odniosłam wrażenie macając tester). Ostatnio mam fazę na właśnie matowe wykończenie cieni i taka paletka by mi pasowała, tym bardziej, że mam wakacyjną, pstrokatą wersję od My Secret i bardzo jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuń