Długo się zastanawiałam, czy opisywać działanie tej trójcy. Używałam tych kosmetyków przez prawie 1,5 miesiąca i przez ten czas na mej twarzy działy się cuda. Te mniej pozytywne. Ale zacznę od początku.
Kurację przeciwtrądzikową wygrałam w sierpniu na fanpage'u sklepu dystrybutor-sklep.pl . Ucieszyłam się bardzo, bo jak często piszę, moja cera jest bardzo problematyczna. A opis linii Mandelic Acid oparty na kwasie migdałowym był naprawdę kuszący.
Preparaty z linii Mandelic Acid oparte są na kwasie migdałowym i polihydroksykwasach (PHA). Te unikalne substancje czynne w sposób szybki i widoczny poprawiają kondycję i wygląd skór młodych, tłustych ale również dojrzałych, ze zmarszczkami i przebarwieniami. Dodatkowo zawarte w preparatach wyciągi roślinne, alantoina, pantenol i kwas hialuronowy zapewniają działanie regenerujące, łagodzące i przeciwzapalne.
Preparaty delikatnie złuszczają naskórek, wyrównują jego powierzchnię (rozszerzone pory, bruzdy, zmarszczki) i rozjaśniają koloryt. Regularnie stosowane zapewniają skórze gładkość, „świetlistość” i młody wygląd.
W skład tej kuracji wchodzą Żel oczyszczający z kwasem migdałowym, Tonik żelowy z kwasem migdałowym oraz Krem rozjaśniająco - wygładzający z kwasem migdałowym i PHA. Ahhh.... nawet nie wiecie jak pragnęłam, aby to wszystko zadziałało....
Opakowania kosmetyków wyglądają bardzo ładnie i schludnie. Są one w kolorze mlecznym. Krem ma lekką konsystencję. Szybko się wchłania, nie pozostawia lepiej cery.
Płyn oczyszczający i tonik mają być w formie żelu. Moim zdaniem mają konsystencję rzadką, jednak gęstszą niż woda. Płyn do mycia ma kolor jasno niebieski, natomiast tonik przezroczysty. Wszystkie produkty używałam codziennie wieczorem i jak widzicie najwięcej użyłam płynu - jest on najmniej wydajny. Trzeba jednak przyznać, że bardzo dobrze się pieni, takie specyfiki lubię. Zapach wszystkich produktów jest podobny - dość specyficzny, od razu wiadomo, że w składzie jest kwas.
No właśnie, kosmetyki Norel mają kwas migdałowy 4-6%. Dzięki niskiemu stężeniu produkty można używać w domowym zaciszu, bo działają dość łagodnie. Dopiero po tygodniu zauważyłam obumieranie starego naskórka, w pozbyciu go dobrze sobie radziła szczoteczka elektryczna. Skóra była lekko zaczerwieniona, jednak po chwili koloryt cery był w porządku, wyglądała ona zdrowo. Pojawiały się wypryski - jednak przed rozpoczęciem kuracji także były, więc początkowo nie zwracałam na nie uwagi. Niestety się nie goiły, pojawiały się nowe, bolące. Myślałam, że po prostu twarz mi się oczyszcza lub coś w tym stylu. Trochę mnie to niepokoiło, jednak zaczęłam zauważać, że z czasem stare blizny i przebarwienia potrądzikowe powoli się rozjaśniały. Kuracja działała. ALE dalej pozostał nierozwiązany problem, bo przecież codziennie pojawiały się bolące wypryski na linii żuchwy i na brodzie. Główkowałam czemu tak jest, czemu nie jest to zahamowane. I powiązałam fakty... W tamtym roku zrobiłam podejście do kremów Pharmaceris z kwasem migdałowym 5% i miałam podobne przygody. Nie wiem, czy jest to możliwe, abym była uczulona na kwas migdałowy, czy na inne składniki występujące w tych kosmetykach, ale faktem jest, że mi one nie służą. Po odstawieniu cera zaczęła się goić, żaden nowy wyprysk się nie pojawił. Wróciłam do olejów, bo świetnie łagodzą u mnie wszelkie takie niespodzianki. Gdyby nie ten stan zapalny, to byłabym zadowolona, bo naprawdę kuracja działała. Przebarwienia były rozjaśnione, blizny spłycone, przetłuszczanie cery w strefie T zahamowane. I mimo używania kwasów, cera nadal była nawilżona, nie przesuszała się. Martwy naskórek pojawiał się gdzieniegdzie, jednak było to do opanowania.
Jeżeli lubicie kwas migdałowy w kosmetykach i Wasza cera go toleruje, to warto spojrzeć w stronę Norel Dr Wilsz. Ja niestety muszę ten składnik omijać łukiem. :(
Pozdrawiam :)
A ja dość dobrze reaguję na kwas migdałowy :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :)
UsuńZ tego co opisujesz wydaje mi sie ze to jednak jest uczulenie ..
OdpowiedzUsuńNie korzystalam z takich produktow to sie wypowiedziec wiecej niestety nie moge
właśnie mi też się tak wydaje. po odstawieniu nic nie wyskakuje.
Usuńno to całkiem możliwe, że masz uczulenie na migdałowy. Na szczęście masz jeszcze w czym wybierać, bo są też przecież inne krasy :)
OdpowiedzUsuńmam jedynie nadzieję, że na inne kwasy już nie jestem uczulona :)
UsuńSłyszałam same dobre opinie o kuracji kwasem migdałowym, pewnie wkrótce sama się przekonam czy działa. Szkoda, że u Ciebie się kuracja nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńGdyby nie to uczulenie, to nadal bym kontynuowała kurację, bo świetnie radził sobie ze starymi przebarwieniami. Warto spróbować i samemu się przekonać.
UsuńDobrze, że kwasy nie "pomogly: wysuszyc skory. Bardzo sie ciesze, ze calkiem ci sie spodobal :)
OdpowiedzUsuńtylko szkoda że uczulił :(
UsuńMam bardzo wrażliwą skóre więc kwasy muszę omijać :(
OdpowiedzUsuńprzy wrażliwej skórze małe stężenie kwasów nie powinno zrobić pogromu, ale warto uważać.
Usuńnigdy nie używałam takich kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńto było moje drugie podejście do kwasów :)
UsuńJa kwasów już nie używam żadnych, ponieważ moja skóra ma zawsze problem z tolerancją tych produktów.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że moja skóra też.
UsuńJa używam kwasu migdałowego Norela i jest rewelacyjny, a kremik polecam klientką do pielęgnacji domowej już po kwasach i są bardzo zadowolone.Wypryski na linii żuchwy przeważnie świadczą o problemach hormonalnych. Nie wydaje mi się, żebyś była uczulona na kwas migdałowy o tak niskim stężeniu, przy takiej kuracji należy nawilżać dodatkowo twarz, być może przesuszyłaś skórę i stąd ta reakcja.
OdpowiedzUsuńnie zauważyłam jakiegoś większego wysuszenia skóry po stosowaniu tych kosmetyków, ale mimo to ją nawilżałam. Myślę, że jest to uczulenie, ponieważ po zaprzestaniu ich używania nic do tej pory mi nie wyskoczyło... NIe uważam też że są to złe kosmetyki, u wielu kobiet się sprawdzą, jednak będzie jakiś odsetek, u których dojdzie do takich reakcji :/
Usuń