Zapewne każdy z Was wie, co to są Cotton Ball Lights. Są to bawełniane kule nakładane na lampki. Wprowadzają miękkie światło do pomieszczeń oraz niepowtarzalny klimat. Stały się one bardzo popularne na całym świecie. Zdjęcia, które oglądałam w necie zawsze mnie urzekały i po cichu marzyłam o swoich własnych kulkach. Nie będę ukrywać, że cena odstraszała, więc stwierdziłam, że spróbuję sama zrobić swój zestaw. Szukając tutoriali i inspiracji trafiłam na eBay i tam znalazłam chińskie odpowiedniki Cotton Ball Lights. Cena była bardzo zachęcająca - ok 32zł za 20 kul z przezroczystym kablem oraz z kasetką na baterie. Postanowiłam zakupić jeden sznur w odcieniach różu i fioletu, aby je pooglądać, zobaczyć jakość.
Zapalone chińskie kule wieczorami wyglądają pięknie. Przyznam się, że ciężko mi było złapać ten efekt zwykłym aparatem. Próbowałam wielu ustawień, ale myślę, że się udało. Kulki jeszcze nie mają swojego stałego miejsca w mieszkaniu, zastanawiam się, gdzie je umieścić. Dlatego też na szybko stworzyłam taką oto kompozycję. Prawda, że prezentują się fenomenalnie.
Jednak już przy dziennym świetle nie zachwycają. Co widoczne jest na poniższych zdjęciach.
Kule dostajemy wklęsłe tzn w kształcie półkoli. Na początek dołączonym patyczkiem musimy je wypchać. I niestety esteci nie będą zachwyceni. W połowie kuli widać odkształcenie materiału. Z bliska nie wygląda to dobrze. W świetle dziennym jednak nie rzuca się to w oczy, nie jest aż tak szpecące. Niektóre kule miały też odstające nitki, albo za duże dziurki, z których wylatywały lampki. Jednak można z tym się szybko uporać. Mimo wszystko lepiej wyglądają zapalone wieczorem.
Nie oczekiwałam cudów za 30zł, w końcu jest też to chiński wyrób, który rzadko kiedy jest idealny. Mimo wszystko jestem zadowolona. Pokój prezentuje się inaczej. Pewnie za jakiś czas zamówię jeszcze z jeden sznur kul, albo sama go wykonam. A oryginały Cotton Ball Lights i tak kiedyś zakupię. Przynajmniej taki jest plan ;)
Macie swoje kule? Oryginały, odpowiedniki czy może same je wykonałyście? Czekam na Wasze komentarze i linki do zdjęć ;)
Pozdrawiam :)
Moje też pochodzą z ebaya (pokazywałam je na fbooku i insta), zapłaciłam za nie naprawdę rozsądną cenę i jestem nimi zachwycona! Gdy do mnie przyleciały też były w formie półkuli ale po ich rozłożeniu nie ma śladu żadnych zagnieceń ( szkoda, że u Ciebie jest to tak bardzo widoczne). Ja na pewno kiedyś zdecyduję się na ich ponowny zakup :)
OdpowiedzUsuńpewnie paczka gdzieś przeleżała w magazynie, stąd tak dużo u mnie tych zagnieceń :) U innych też widziałam, że tylko nieliczne kule mają takie wady, więc się nie zrażam :)))
Usuńśliczne! też muszę kupić :D
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
bardzo ładnie się prezentują zapalone :)
UsuńJa się przymierzam do zakupu Cotton Ball Lights już chyba z rok i jakoś się nie mogę zdecydować, na kolor w szczególności. Raczej też zamówię sobie te z ebay'a, a kiedyś w przyszłości może skuszę się na oryginalne :)
OdpowiedzUsuńprzed pierwszym zamówieniem długo zastanawiałam się nad kolorem :)))
UsuńTez mam! Moje sa w kolorach szaro-rozowo-bialym, tez chinskie i uwielbiam. Ozdabiaja mi sypialnie :) Na pewno kupie jeszcze conajmniej jeden sznur ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ciekawa kompozycja kolorystyczna :)))
Usuńmam chce kupic takie i tez rozwazam zakup na ebay, zeby zobaczyc czy bede mi do sypialni pasowac))))
OdpowiedzUsuńna pewno będą! :) nadają niesamowity klimat
Usuńwyglądają super ! ja mam u siebie w pokoju zwykłe białe lampeczki ale zastanawiam się nad kupnem światełek tego typu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie : http://alizanna.blogspot.com/
lampki dają mocne światło, natomiast kule miękkie :) klimat jest niesamowity :)
Usuńcałkiem ladne :)
OdpowiedzUsuńno raczej :P
Usuńdla mnie są ładne, nawet w dzień :)
OdpowiedzUsuńmają swój urok :)
UsuńNie mam ale chciałabym mieć
OdpowiedzUsuńCudowna w tle szafeczka :)
szafeczka jest na drobiazgi :) Choć świetnie się sprawdza jako tło do zdjęć :D
UsuńNie mam, ale podobają mi się te kule! :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się:) wzdychałam do nich bardzo długo :)
UsuńZapalone dają taki nastrój.. :D
OdpowiedzUsuńJa tez zabieram się z zamiarem kupna już od dłuższego czasu :) Dopiero zaczynam przygodę z blogiem zapraszam do siebie może was zainteresują moje wpisy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te kule :)
OdpowiedzUsuńfajne fioletowe :) ja mam zielono białe przywiezione z wakacji w Azji - po przeliczeniu kosztowały niecałe 20zł. byłam szczęśliwa jakbym złapała Pana Boga za nogi, bo w PL ceny wahały się w granicach 100zł. żałuję jedynie, że nie kupiłam więcej ;)
OdpowiedzUsuńjakie to urocze :D świetna ozdoba chałupy
OdpowiedzUsuńza 30zł warto :) marzą mi się te kule i chyba w końcu się na jakieś skuszę :)
OdpowiedzUsuńjak złożyłaś te półkule w całość?:)
OdpowiedzUsuńwypchałam je do środka przez dziurkę :)
Usuń