Dzisiaj będzie mało do poczytania, ale dużo do oglądania. Bo co można pisać o kosmetyku, który w każdym aspekcie jest idealny? A taki właśnie jest rozświetlacz My Secret Face Illuminator Powder "Princess Dream", który pokochałam od pierwszego wejrzenia, a miłość została przypieczętowana po pierwszym nałożeniu go na moje kości policzkowe.
Opakowanie rozświetlacza jest standardowe jak na firmę My Secret, czarny solidny, plastik, przezroczyste wieczko. Na opakowaniu są nadrukowane najistotniejsze informacje.
Kosmetyk ma konsystencję wypiekanego produktu, raczej mokrą, na pędzel nabiera się odpowiednia jego ilość. Także się nie pyli. Dzięki temu jest bardzo wydajny, używałam go już wielokrotnie i nie widzę żadnego ubytku.
Obawiałam się trochę koloru. Mam zimną karnację i ciepłe, złote rozświetlacze nie zawsze mi pasują. Jednak ten jest stworzony dla mnie. Nie widać tego złota na policzkach. Jest dobrze zmielony, nie ma w sobie dużych grudek. A na skórze prezentuje się fenomenalnie - tworzy piękną połyskującą taflę, a policzki wyglądają bardzo naturalnie.
Roxświetlacz My Secret, obok podobnych produktów Kobo Professional, wędruje na listę ulubieńców. Dostępny jest w Drogeriach Natura i kosztuje 14,99zł.
Lubicie sięgać po pudry rozświetlające? Czy raczej wolicie czysty mat? Czekam na Wasze komentarze :)
Pozdrawiam :)
Dorwalam owy rozświetlacz na dzisiejszych zakupach . oczywiście trzeba było od razu przetestować i zakochałam się od pierwszego użycia. ;)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że od razu w nim się zakochałaś <3
UsuńDaje piękny efekt na policzkach :-)
OdpowiedzUsuńten efekt bardzo mi się podoba :)
Usuńpiękny jest, muszę go w końcu kupić, bo na swatchach wygląda bosko <3
OdpowiedzUsuńna żywo jest jeszcze piękniejszy :)
Usuńfajnie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńjest to dobry kosmetyk :)
UsuńWygląda BOSKO<3 Muszę go dorwać:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że uda Ci się go znaleźć :)
UsuńŚliczny!:)
OdpowiedzUsuńJa mam ten z Wibo i Lovely, czy jest do nich podobny?
OdpowiedzUsuńmam jedynie rozświetlacz z wibo i z nim mogę porównać. My Secret jest cieplejszy, ale wykończenie i komfort noszenia jest takie samo :)
Usuńbardzo podoba mi się efekt, jaki daje na buzi :)
OdpowiedzUsuńbałam się, że będzie dla mnie za ciepły, ale tak nie jest :)
UsuńKupiłam go z Twojego polecenia i pokochałam :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że przypadł do gustu:)
UsuńPiękny efekt, też mam chłodną cerę, więc może i u mnie by się sprawdził. Mam pytanie, w towarzystwie jakiego brązera występuje na zdjęciu na twarzy? :D. Bo też mi się podoba ten kolor.
OdpowiedzUsuńDo podkreślenia policzków użyłam Kobo Professional Matt Bronzing & Contouring Powder 308 Sahara Sand i odrobinę różu
UsuńKobo Professional Matte Blusher 201 Apricot :)
chcę go!!!! muszę go koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zobowiązana wypróbować :))
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentuje na buzi ;)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny! w Naturze znów ma być -40% na kolorówkę i może się w niego zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńI ja się na niego skusiłam, piękny jest
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy rozświetlacz. Nie mam porównania z innymi znanymi i zachwalanymi produktami.Jak nałożyłam go po raz pierwszy to pomyślałam : "o co tyle szumu' :) Ale po drugim podejściu następnego dnia zakochałam się! Nakładam go w niewielkiej ilości.Pięknie odbija światło dając efekt subtelnej tafli.Nie ma widocznych drobinek.Kolor wydaje mi się że będzie pasował do każdej karnacji.Jest dość trwały.Cena bardzo korzystna.Nie wyobrażam sobie dnia i makijażu bez niego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż