Już od dłuższego czasu do pielęgnacji twarzy używam kosmetyków z naturalnymi składami. Czasami znajdzie się jakiś drogeryjny kosmetyk, który mi się spodobał, ale ograniczone jest to do minimum. A to tylko dlatego, że moja skóra jest bardzo kapryśna. Przez lata zmagałam się z niedoskonałościami, ciągłymi wypryskami, bolącymi gulami, które rosły do ogromnych rozmiarów. Uwierzcie, że nie był to zbyt dobry czas dla mnie. Prawie 30 na karku, a stan cery jak u nastolatki. I to w tym złym znaczeniu. Będąc coraz bardziej świadoma zaczęłam, troszkę też metodą prób i błędów, dobierać odpowiednią pielęgnację. I wtedy zauważyłam, że naturalne kosmetyki mogą uczynić cuda. Teraz, z tamtego okresu mam masę przebarwień i blizn, bo przecież moja dziwna natura nakazywała takie cuś zniszczyć, wyskakują mi może 3-4 wypryski na miesiąc, zazwyczaj w 'teee dni', które dla kobiet wcale takie fajne nie są. Naprawdę, od kiedy sięgam po takie kosmetyki, to stan mojej cery się polepszył.
Dojrzałam. Swoją pielęgnację opieram na naturalnych składach, bo dobrze na tym wychodzę. Analizuję INCI, ograniczam do minimum komponenty, które mogą mi zaszkodzić. Wiem, że nie jestem w tej kwestii ekspertem, często nie wiem, co do czego służy i popełniam błędy. Jednak zawsze przed zakupem lub przed podjęciem współpracy przeglądam składy produktów i staram się je rozszyfrować. Tak też trafiły do mnie kosmetyki NIKEL, które otrzymałam od sklepu ekodrogeria.pl. Dzisiaj podzielę się moją opinią na ich temat. A na końcu posta znajdziecie niespodziankę - konkurs, gdzie będziecie miały możliwość wygrać jeden z trzech zestawów naturalnych kosmetyków Bentley Organic. Zachęcam Was do udziału.
"NIKEL. Innowacyjne kosmetyki z innej bajki... z podpisem farmaceutki, która je
stworzyła. Formuła składu oparta na recepturze farmaceutycznej i 100%
naturalnych składnikach, dermatologicznie testowana, o udowodnionym
działaniu. Kombinacja wieloletniego doświadczenia i wiedzy oraz
najnowszych technologii. Wszystkie składniki są najwyższej jakości
autoryzowanej przez międzynarodowe organizacje. "
Oprócz naturalnych składników w kosmetykach uwielbiam świeże zapachy. Mleczko do demakijażu intensywnie pachnie pomarańczą. Można się naprawdę rozmarzyć i przenieść się w myślach na plantacje tych owoców. Konsystencja kosmetyku jest gęsta, lecz nie klejąca. Plastikową buteleczkę otrzymuje się w kartonowym opakowaniu, na którym znajdują się najważniejsze informacje; takie jak opis działania, stosowania czy skład. Za pomocą mleczka Nikel można usunąć każdy makijaż z oczu, twarzy czy ust, ale także zanieczyszczenia, które osiadają na skórze w ciągu dnia. Użytkowanie jest bardzo proste. Należy niewielką ilość mleczka nałożyć na wacik, a następnie za jego pomocą okrężnymi ruchami wmasować produkt w skórę. Moje stosowanie tego kosmetyku ograniczyłam tylko do demakijażu makijażu oczu. Przez lata wyrobiłam swój rytuał pielęgnacyjny i do oczyszczania twarzy stosuję rękawicy Glov lub mydeł. Natomiast oczy zawsze zmywam mleczkiem. Oczywiście, kilkukrotnie spróbowałam nałożyć produkt na całą twarz, świetnie sobie poradził z podkładem, bardzo szybko usunął makijaż i pozostawił skórę czystą i świeżą. Niestety, nie mogłam się jakoś przestawić i wróciłam do swoich nawyków.
Za pomocą mleczka Nikel usuwam tylko makijaż oczu. I świetnie sobie z tym radzi. Nie ma problemu z cieniami, kreskami wykonanymi żelami zmieszanymi nawet z duraline, czy wodoodpornym tuszem do rzęs. Świetnie rozpuszcza wszystkie kosmetyki, których używam na co dzień lub na większe wyjścia. Skóra wokół oczu jest oczyszczona, świeża i gładka. Już na tym etapie pielęgnacji do skóry przenikają aktywne składniki, które można znaleźć w kosmetyku:
Za pomocą mleczka Nikel usuwam tylko makijaż oczu. I świetnie sobie z tym radzi. Nie ma problemu z cieniami, kreskami wykonanymi żelami zmieszanymi nawet z duraline, czy wodoodpornym tuszem do rzęs. Świetnie rozpuszcza wszystkie kosmetyki, których używam na co dzień lub na większe wyjścia. Skóra wokół oczu jest oczyszczona, świeża i gładka. Już na tym etapie pielęgnacji do skóry przenikają aktywne składniki, które można znaleźć w kosmetyku:
- ekstrakt z orzechów Butyrospermium parkii - masło Shea - pomaga regulować nawilżenie skóry, odnawia warstwę hydrolipidową i zapobiega trans-epidermalnej utracie wody. Masło Shea leczy egzemę, łuszczycę, trądzik, łojotok,
- ekstrakt z nasion słonecznika Helianthus annuus - chroni skórę przed zgubnymi promieniami UV, zawiera ceramidy bardzo podobne do tych w ludzkiej skórze (ceramidy VI); wspomaga regenerację warstwy hydrolipidowej w skórze i zapobiega utracie wilgoci
- olejki eteryczne ze słodkiej pomarańczy Citrus aurantium dulcis zawierają przede wszystkim limonene i substancje gorzkie - podstawowe właściwości to zapach, który korzystnie wpływa na samopoczucie; tonizuje, odświeża, łagodzi.
Uwielbiam zapach róży. Na początku przygody z naturalnymi kosmetykami toniki różane stosowałam notorycznie, tylko że innej firmy, miałam zapas kilku buteleczek, które trzymałam w lodówce, aby dodatkowo tonik mógł schłodzić skórę. Miło jest wrócić do tego, co jest dobre. Opakowanie toniku to szklana buteleczka wykonana z ciemnego szkła z dozownikiem, dzięki któremu w łatwy sposób można pobrać na wacik odpowiednią ilość produktu. Takim nasączonym wacikiem przemywam twarz rano i wieczorem. Od razu neutralizuje ściągnięcie skóry po umyciu twarzy mydłem, koi ją i odświeża. W ten sposób skóra jest stonizowana i przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
Tak jak poprzedni kosmetyk, tak też tonik różany ma dobroczynne składniki:
Tak jak poprzedni kosmetyk, tak też tonik różany ma dobroczynne składniki:
- olejki z płatków róży są niezwykle drogie, bo tłoczone tylko ze świeżo zebranych kwiatów - 5 ton płatków to zaledwie 1 kilogram olejku - działają antywirusowo, antybakteryjnie i antyseptycznie; łagodzą egzemę; regenerują dojrzałą skórę zmniejszając zmarszczki,
- woda kwiatowa odświeża skórę, nadaje jej elastyczność, tonizuje i nawilża; co więcej działa dogłębnie usuwając mikroorganizmy, które osadziły się w porach naszej skóry
Ubolewam nad tym, że tonik jest małych rozmiarów. 100ml to dość niewiele, przy codziennym stosowaniu u mnie jest już na wykończeniu.
Krem ze Stokrotką to kosmetyk, z którego nie jestem do końca zadowolona. Ale zacznę może od początku. W plastikowej tubce znajduje się średnio gęsty krem o bardzo świeżym zapachu, ponieważ pachnie pomarańczą, a w składzie można znaleźć wyciąg z tych owoców. Warto zwrócić uwagę na składniki aktywne i ich działanie:
- ekstrakt z kwiatów stokrotki- hamuje tyrozynazę, co znacząco zmniejsza biosyntezę melaniny, dzięki czemu zapobiega powstawaniu przebarwień; kwasy organiczne które występują w stokrotce natomiast działają lekko złuszczająco na skórę, dzięki temu pomagają rozjaśnić przebarwienia już istniejące
- olejek ze słodkich migdałów, stanowi naturalny emolient oraz bazę, w której łatwo rozpuszczają i łączą się inne substancje aktywne; odpowiedni do skóry wrażliwej i alergicznej; bardzo dobrze nawilża
Krem świetnie nawilża skórę, jest ona gładka i miękka w dotyku. Szybko się wchłania i można go stosować pod makijaż. Jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość na pokrycie twarzy i szyi. Jednak w stosunku do tego kremu miałam i nadal mam duże wymagania. Według producenta wykazuje on dużą skuteczność w rozjaśnianiu piegów, plam pigmentacyjnych oraz blizn potrądzikowych. A na tym mi bardzo zależało. Tak jak napisałam we wstępie, mam wiele przebarwień i blizn potrądzikowych, których chciałabym się pozbyć. Niestety stosując krem Nikel nie zauważyłam jakiś większych zmian. Troszkę rozjaśnił te najświeższe przebarwienia, jednak z tymi powstałymi kilka lat temu niestety sobie nie poradził. Krem stosuję regularnie od 5 tygodni, może potrzebuje on więcej czasu? Choć z drugiej strony, stosowałam już wiele kosmetyków, które miały rozjaśnić niedoskonałości i jeszcze żadnemu się to nie udało.
Podsumowując, z tego trio jestem bardzo zadowolona. Kosmetyki Nikel dobrze wpłynęły na moją cerę, mleczko do demakijażu świetnie sobie radzi z oczyszczaniem, a do tego pięknie pachnie. Tonik różany tonizuje skórę i pozostawia ją świeżą i gotową do dalszych zabiegów. Natomiast krem ze Stokrotką dobrze ją nawilża, jednak nie rozjaśnia moich przebarwień. Jeżeli szukacie dobrych kosmetyków i tak jak mi zależy Wam na naturalnych składach, bez parabenów, silikonów i innych zapychaczy, to zachęcam Was do zainteresowania się tą marką. Jest w czym wybierać.
____________________________________________________________________________
KONKURS
Razem z drogerią internetową ekodrogeria.pl chcielibyśmy zachęcić Was do udziału w konkursie, dzięki któremu bliżej poznacie kosmetyki Bentley Organic. Do wygrania są aż trzy zestawy, więc wygrają aż trzy osoby. Co można wygrać?
Zestaw 1
Łagodzący i Nawilżający Żel pod Prysznic zLawendą, Aloesem i Jojobą
Szampon do Włosów Normalnych i Suchych z Lawendą,Aloesem i Jojobą
Zestaw 2:
Detoksykujące Mydło z Grejpfrutem, Cytryną i Wodorostami
Szampon do Włosów Suchych i Zniszczonych zOliwką, Aloesem, Pomarańczą i Granatem
Zestaw 3:
Szampon do Włosów Normalnych i Przetłuszczającychsię z Olejkiem Herbacianym, Cytryną i Miętą
Głęboko Oczyszczające Mydło z Oliwek,Olejku Herbacianego i Eukaliptusa
Jeżeli chcesz wziąć udział w konkursie, to w komentarzu pod tym postem wskaż zestaw, który Ciebie interesuje i odpowiedź na pytanie: W jaki sposób regenerujesz skórę po lecie? Podaj także swój adres mailowy, abym mogła się z Tobą skontaktować.
Na Wasze zgłoszenia czekam do 6.09.2017 do godziny 23:59. Spośród wszystkich zgłoszeń wybiorę zwycięzców. Pamiętajcie, że przystępując do konkursu, akceptujecie regulamin.
POWODZENIA!
REGULAMIN KONKURSU
- Rozdanie trwa od 28.08.2017 r. do 06.09.2017 r. godz. 23.59
- Warunkiem koniecznym wzięcia udziału w konkursie jest wypełnienie zadania konkursowego
Zadanie konkursowe polega na:
napisaniu w
komentarzu pod tym postem odpowiedzi na pytanie: W jaki sposób regenerujesz skórę po lecie? ; podanie swojego adresu e-mail oraz wskazanie zestawu 1, 2 lub 3.
- Zgłoszenia niekompletne nie będą brane pod uwagę.
- Spośród osób, które wezmą udział w Konkursie w terminie od 28.08.2017 r. do 06.09.2017 r i poprawnie wykonają zadanie konkursowe, zostanie wyłonionych trzech zwycięzców, którzy otrzymają nagrodę. Na kontakt od zwycięzcy z danymi do wysyłki czekam 3 dni. (kontakt przez podany email). Po trzech dniach nagroda przepada i zostaje przekazana osobie, która jest na liście rezerwowej.
- Osoby nagrodzone wyłania komisja konkursowa, w której skład wchodzi autor bloga storybyferrou.blogspot.com
- Nick (nazwisko) laureata zostanie opublikowane na blogu storybyferrou.blogspot.com lub na stronie FB StoryByFerrou w ciągu 7 dni od zakończenia konkursu.
- Nagroda zostanie wysłana na wskazany adres przez firmę ekodrogeria.pl.
- Wysyłka tylko na polskie adresy.
- Musisz mieć skończone 18 lat lub zgodę rodziców na udział w konkursie.
- Fundatorem nagrody jest ekodrogeria.pl
- W przypadku wygranej, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z organizacją konkursu.
- Zgłoszenie do konkursu jest jednoznaczne z przyjęciem warunków niniejszego regulaminu.
- Prawo do składania reklamacji, w zakresie niezgodności przeprowadzenia Konkursu z Regulaminem, służy każdemu uczestnikowi w ciągu 7 dni od daty wyłonienia jego laureatów. Reklamacje składać można mailem na adres ferrou_22@yahoo.pl.
- Zastrzegam sobie prawo do dokonywania zmian w niniejszym regulaminie.
- Rozdanie nie podlega pod ustawę o grach i zakładach /Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn/zm z dn. 29/07/1992
Skórę po lecie staram się regenerować naturalnymi sposobami :-) przed nawilżaniem ciała stosuję domowej roboty peeling kawowy (kawa z odrobina balsamu) by usunąć wysuszoną słońcem skóry. Następnie przygotowywuje maseczki owocowe z wszystkiego co jeszcze znajdę w ogródku. Co najważniejsze- piję bardzo dużo wody i staram się zdrowo odżywiać :-)
OdpowiedzUsuńMyinspiration92@gmail.com zestaw 3
Zestaw 3! Wprost stworzony dla mnie :) kociolekrozmaitosci@gmail.com
OdpowiedzUsuńDawno, dawno temu...;) Gdy byłam nastolatką - lubiłam się godzinami opalać (choć moja skóra łapie na dziwny, buro-oliwkowy kolor, który niekoniecznie wygląda ładnie :P) - ale mimo to skóra jakoś szczególnie nie potrzebowała dodatkowej "opieki". Z natury mam ją bardzo odporną na wszelkie warunki atmosferyczne, więc czy zima i mróz, czy słoneczne lato - ograniczam się jedynie do picia dużej ilości wody - a czasem sobie przypomnę, że istnieją takie rzeczy jak balsamy czy olejki ;)
Teraz nie opalam się wcale a wcale - nawet nie z obawy przed promieniowaniem, które w niewielkiej dawce jest i wskazane - po prostu po 2 minutach na słońcu zaczyna mi się robić słabo. Dlatego moja pielęgnacja ciała nie zmienia się wraz z porami roku - regularny peeling to podstawa, czasem jakiś balsam i tyle :)
Z twarzą jest już gorzej - mam cerę dość tłustą, więc wyższe temperatury sprawiają, że błyszczę się ciut więcej niż zwykle. Ale radzę sobie w ciągu dnia używając matujących minerałków, na noc dorzucam mega dawkę nawilżenia - moja twarz uwielbia (tanią jak barszcz!) maseczkę nawilżającą RdL: nie wymaga ona spłukiwania, więc notorycznie używam jej, w mniejszej ilości, zamiast kremu na noc. Po niej buzia jest rankiem mięciutka i widocznie nawodniona.
Co robię aby zregenerować skórę po lecie? Mimo, że w upalne dni, gdy żar leje się z nieba zwyczajnie unikam słońca staram się nie zapominać o codziennej pielęgnacji. Na pierwszy ogień idą balsamy mocno nawilżające. Peelingiem i oliwkami też nie pogardzę, ale zdarza się, że po prostu o tym zapomnę ;D A raz na jakiś czas funduję sobie pełną olejków, soli do kąpieli, baniek i świeczek kąpiel - ot, relaks zarówno dla skóry i umysłu :)
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich wspaniałych zestawów najbardziej uśmiecha się do mnie zestaw nr 1. Mail: minami_eriko@o2.pl
Interesuje mnie zestaw 2 :)
OdpowiedzUsuńMoje sposoby na regenerację skóry są dość proste. Po lecie skóra może być wysuszona, a trzeba ją przygotować na zmienną jesień oraz mroźną zimę.
> Podstawą są oleje, które natłuszczają skórę oraz ją odżywiają. Jeśli ktoś nie lubi mieć tłustej skóry i czekać, aż się wszystko wchłonie to polecam dodawać kilka kropel olejku do kąpieli. Olejek wtedy i tak złapie się skóry, ale po wytarciu się ręcznikiem pozostanie delikatna warstwa.
> Peeling, który zedrze stary, wysuszony naskórek także może pomóc. Jestem fanką gruboziarnistych peelingów, które wręcz zdzierają skórę pozostawiając ją gładką i miękką.
> Balsam lub nawilżający mus pod prysznic. Nie jestem fanką wcierania czegokolwiek w skórę. Wchłanianie często zajmuje sporo czasu, a potem jeszcze całe ręce są umazane od jakiegoś kremu. Idealnym rozwiązaniem są specyfiki nawilżające pod prysznic. Ich użycie to dosłownie chwila, a nasza skóra potem jest delikatna i miła w dotyku.
> Nie można zapomnieć także o suplementacji od środka. Ja obecnie biorę Biotebal, który ma poprawić kondycję włosów, paznokci oraz oczywiście skóry. Mile widziane będą także jakieś witaminki.
jo-jo-a@wp.pl
Najbrdziej interesuje mnie zestaw numer 3! Mysle, ze byłby wybawieniem dla moich przetłuszczający sie włosów.
OdpowiedzUsuńJak regeneruje skóre po lecie ? Przede wszystkim jak przesadzam z opalaniem to duzo ją nawilzam. Po opalaniu duzo niestety tracimy wody, a jest ona niezbędna do dobrego funkcjonowania całego organizmu. Pamiętam, jak byłam malutka, to przesadziłam z opalaniem az tak, ze miałam bąble z wodą, pamietam, ze wtedy i dobra, zróznicowana dietka była konieczna. Poza tym przede wszysktim jak wcześniej pisałam- nawilzanie! Często tez muszę borykać się przebarwieniami, które pojawią się po długim opalaniu. Tu na szczęście ratują mnie odpowiednie kremy i olejki :)
Od dłuzszego czasu jednak nie opalam sie juz tak namiętnie, bo lubię przyznam moją bialutka karnacje coraz bardziej, nie wiem czy nie staje sie ona znowu modna hah :D
Pozdrawiam ;*
mail paola1117@wp.pl
UsuńPo lecie moja skóra potrzebuje głębokiego nawilżenia, dlatego używam balsamów i mleczek nawilżających do ciała, które sprawiają że moja skóra jest gładka i miła w dotyku. Także rano i wieczorem stosuję nawilżający balsam pod prysznic, dzięki temu nawet jak mam mało czasu moja skóra jest nawilżona. Na twarz stosuję peeling, maseczki oraz serum głęboko nawilżające.Nie zapominam także o skórze na mojej głowie, stosuję delikatne szampony i odżywki, podczas mycia robię masaż skóry głowy. Stopom funduję peelingi gruboziarniste oraz kąpiele w gorącej wodzie. Nawilżam także organizm od wewnątrz pijąc dużo wody oraz specjalne substancje z elektrolitami.
OdpowiedzUsuńI takim sposobem moja skóra jest zregenerowana i odwdzięcza mi się pięknym wyglądem po lecie.
Wybieram zestaw nr 1
anetalukasiak@onet.pl
Moja pielęgnacja po lecie nie różni się jakoś szczególnie od tej podczas innej pory roku, ponieważ staram się dbać o swoje ciało cały czas. Po lecie na pewno dokładam nawilżające balsamy, aby skóra wyglądała świeżo, a także np. masło kakaowe, dzięki czemu przedłużam opaleniznę i mogę się nią dłużej cieszyć.
OdpowiedzUsuńwenka92@gmail.com
zestaw nr 2
WYNIKI KONKURSU!!! Nagrody zdobywają:
OdpowiedzUsuńZESTAW 1: minami_eriko@o2.pl
ZESTAW 2: jo-jo-a@wp.pl
ZESTAW 3: kociolekrozmaitosci@gmail.com
GRATULUJĘ!