Dbamy o skórę pod oczami - recenzja Delia Bio Roll-On pod oczy

Skóra pod oczami jest delikatna, cienka, potrzebuje osobnej pielęgnacji, aby nasze spojrzenie nie było zmęczone i opuchnięte. Wybieramy wtedy kremy pod oczy, które mają za zadanie zająć się tymi partiami twarzy. Alternatywą dla typowych kremów w pudełeczkach są roll-on'y, czyli aplikatory zakończone metalową kulką. Między innymi taki produkt można nabyć od firmy Delia: Delia Bio Roll-On pod oczy, chłodząco - kojący żel pod oczy.

Kilka słów o produkcie od producenta:

Działanie:
Chłodząco-kojący dla zmęczonych i opuchniętych oczu, odżywia skórę pod oczami, poprawia ukrwienie i napięcie zwiotczałych powierzchni skóry, likwidując cienie i oznaki zmęczenia.
Rezultat:
Skuteczna redukcja opuchlizny i cieni pod oczami, redukcja oznak zmęczenia, rozświetlona i nawilżona skóra wokół oczu, Wypoczęte, jasne i promienne spojrzenie.
Bogactwo naturalnych składników:
Oliwa z oliwek – bogate źródło witamin: A, K, E oraz istotnych dla organizmu doskonale nawilżających kwasów wysokotłuszczowych;
ekstrakt z kasztanowca – poprawia mikrokrążenie i zmniejsza obrzęki;
kwas hialuronowy – zapewnia doskonałe nawilżenie głębokich warstw skóry;
ekstrakt z arniki – działa kojąco i przeciwzapalnie, redukuje sińce.
 Pojemność: 15ml

Cena: ok 9zł

Moja opinia:

  

Opakowanie:

Żel pod oczy zamknięty jest w podłużnym pojemniczku, wyprofilowanym, aby dobrze trzymał się w dłoni. Opakowanie jest w kolorze białym, jedynie z nadrukiem nazwy produktu. Wygląda to bardzo estetycznie i elegancko. 

  Zamykany jest przy pomocy plastikowej nakrętki.

Opakowanie zakończone jest metalową kuleczką, dzięki której aplikuje się żel bezpośrednio na skórę pod oczami. Dzięki temu precyzyjnie nałożymy odpowiednią ilość żelu.

Konsystencja:

Żel jest dość wodnisty, przezroczysty.

Zapach:

Jest świeży, mało wyczuwalny. 

Aplikacja:

Żel nakłada się za pomocą metalowej kuleczki - przejeżdżamy nim po skórze pod oczami. Przy okazji wykonujemy masaż okolic oczu. Niestety długo się wchłania.

Skład:

Działanie:

Muszę przyznać, że bardzo zaciekawił mnie ten produkt. Do tej pory pod oczy używałam kremów w słoiczkach, które wklepywałam palcami. Dodatkowo bardzo skusił mnie skład: kwas haliuronowy (na trzeciej pozycji ), który tak obszernie jest wykorzystywany w medycynie estetycznej i kosmetykologi, odpowiadający za nawilżenie; oliwa z oliwek czy ekstrakt z kasztanowca i arniki. Używam tego produktu już od wielu tygodni, rano i wieczorem, i muszę przyznać, że po aplikacji odczuwam wielką ulgę. Jak już niejednokrotnie wspominałam, od kiedy w moim życiu pojawiło się dziecko, nie wysypiam się. Przez to także cierpią moje oczy i skóra wokół nich. Rano, po nieprzespanej nocy, chłodzący żel aplikowany za pomocą kulki, którą dodatkowo wykonuję masaż, przynosi ukojenie, wieczorem, po zmyciu makijażu, zmęczone partie są odżywiane. Żel jest bardzo delikatny, ukoił moją skórę w momentach kryzysowych, nawilżył, uelastycznij. Niestety nie zauważyłam, aby zredukował moje cienie pod oczami, choć na ich występowanie ma duży wpływ brak conajmniej 6h nieprzerywanego snu. Oceniam ten produkt bardzo dobrze, za przyzwoitą cenę ok 9zł otrzymujemy 15ml żelu chłodząco - kojącego.

Zalety / Wady:

+ aplikacja

+ skład

+ nawilża

+ metalową kulką można wykonać masaż okolic oczu

+ chłodzi i koi okolice oczu

+ cena

- średnio radzi sobie z cieniami pod oczami

- dość długo się wchłania

Jak Wam się podoba recenzja produktów w takiej formie?

Pozdrawiam :)