czwartek, 4 kwietnia 2013

Podkład L'oreal True Match N1 Ivory - recenzja

Cześć :)

Kiedyś tam, jak była dość ciekawa promocja w Rossmannie, podkusiło mnie, aby sięgnąć po podkład L'oreal True Match. Bardzo mi się spodobał najjaśniejszy odcień, N1 Ivory - śliczny czysty, jasny beżyk. Plus obiecanki producenta na opakowaniu o dobrym kryciu itp. Ciekawe mojej opinii?


Opakowanie standardowe jak dla L'oreal, czyli w szklanym pojemniczku znajduje się podkład. Naklejki z napisami są trwałe, nie schodzą, nie ścierają się. Pompka funkcjonalna, nie zacina się, nie przytyka.


Zapach przyjemny, po krótkim czasie się ulatnia.

Konsystencja lekka, podkład jest dość wodnisty, dzięki czemu bardzo łatwo rozsmarowuje się go na twarzy, Tam, gdzie nie mam większych problemów, ładnie wygląda, wyrównuje koloryt cery,  wygląda ona świeżo i promiennie. Jednakże w ogóle nie kryje. Moja cera jest dość problematyczna: podskórne krostki, czerwone plamy potrądzikowe, czasami nawet wielkie bolące gule - wiem, wiem, tego nie widać na zdjęciach, ale tylko dzięki temu, że dbam o odpowiednie światło w czasie robienia zdjęć ;) Kiedyś tutaj na blogu pokazywałam Wam, jak wyglądam bez makijażu, nie jest ładnie, wręcz tragicznie, od tamtej pory, stan cery uległ polepszeniu, jednakże nadal potrzebuję dość mocnego krycia, aby te wszystkie problemy po prostu zakryć. A podkład sobie z nimi nie radzi, nie zakrywa nawet czerwonych przebarwień, o większych niespodziankach to już nawet nie ma co mówić. Tak naprawdę idealnie się sprawdzi u osób o cerze bezproblemowej, które potrzebują tylko wyrównania kolorytu. Jeżeli chodzi o inne cechy podkładu to szybko wtapia się w cerę, nie tworzy maski, bo jego wodnista konsystencja pozwala na dobre rozsmarowanie, nie zauważyłam aby ciemniał, raczej dopasowuje się, nie tworzy plam. Trwałość - średnia - na moich tłuściejszych partiach twarzy trzyma się do kilku godzin, a później wręcz wyparowuje.
Dobrze współgra z innymi podkładami. Aby mi się nie zmarnował, bo jednak solo to u mnie się nie sprawdza, wykorzystuję go do rozjaśniania ciemnych podkładów - dobrze się miesza z nimi, nawet z takimi konkretnymi  gęściochami.


Pojemność: 30ml
Cena: w promocji można go dostać za ok 35zł

Podsumowując:
+ kolor - jasny czysty beż
+ opakowanie plus pompka
+ dostępny w prawie wszystkich drogeriach dużych i małych
+ brak efektu maski
+ konsystencja
+ dobrze współgra z innymi podkładami
- brak jakiegokolwiek krycia
- nietrwały

Podkład całkowicie nie dla mnie. Nie spełnia moich oczekiwań. To już drugi podkład L'oreala, który mi nie podpasował, raczej nie będę trzeci raz próbować :)


A wy kiedyś używałyście tego podkładu? Może u Was się sprawdza? Piszcie :)


Pozdrawiam :)


29 komentarzy:

  1. Ja tez sie nie lubie z nim, aniz innymi podkladami loreala:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście na rynku podkładów do wyboru, do koloru :)

      Usuń
  2. Długo się nad tym podkładem zastanawiałam, bo szukam czegoś jasnego i co kryj, a czytałam recenzje że kryje lub nie kryje. Z Twojej recenzji wiem że nie kryje, a cerę mam podobną do Ciebie, wiec podkład zdecydowanie u mnie odpada.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie sie nie sprawdził.. no ale musze zuzyc do konca bo szkoda kasy..

    OdpowiedzUsuń
  4. swego czasu kusił mnie i chciałam go koniecznie mieć, jednak jak poczytałam więcej okazało się że przesusza, że podkreśla suche skórki więc odpada na starcie. Teraz twoja opinie dodatkowo mnie utwierdziła w przekonaniu że na pewno nie chcę mieć z nim nic wspólnego ;)
    miałam kiedyś podkład Infalible, owszem krycie idealne ale maska na twarzy taka że aż głowa ciężka, wysuszał, podkreślał skórki, konsystencja tak gęsta że nakładanie to była niezła katorga!! Zdecydowanie nie polecam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię podkładów tego producenta, zwłaszcza, że można znaleźć lepsze kosmetyki w dużo niższych cenach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brak krycia mi nie przeszkadza... bo nie mam niedoskonałości, ale nie trwałość, to już nie bardzo mi odpowiada :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja znajoma go miała i średnio była z niego zadowolona, jakoś nie trzymał się jej za dobrze na twarzy, szybko schodził.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja korzystałam ze 3 razy od koleżanki, wszystkie plusy się zgadzają :}
    Kryje z pewnością buźki idealnie gładkie, u mnie strasznie podkreślał mnóstwo skórek :/ wydaje się byc bardzo suchy po rozsmarowaniu, ale za to lekki, chciałam i sobie kupić, ale stwierdziłam że Lirene 207 jeszcze zużyję i chyba znów wrócę do podkładu Astor 24h i pudru transparentnego zmielonego i wymieszanego z mąką ziemniaczaną... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze lepiej wracać do tego co już jest sprawdzone :)

      Usuń
  9. to ulubiony podkład mojej mamy, dla mnie jest dobry, gdy mam lepszy dzień z cerą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mialam kiedys ale zrezygnowalam z niego na rzecz czegod tanszego i lepszego, choc rownie slabo kryjacego - nie mam problemu z wypryskami i nie chce niepotrzebnie niszczyc cery przyciezkimi podkladami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie przepadam za tą firmą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam parę próbek tego podkładu. Zachwycił mnie jasny kolor. Krycie również mnie zadowoliło. Jednak na mojej przetłuszczającej się w strefie T skórze bardzo krótko się trzymał. Po dwóch/trzech godzinach znikał bez śladu, pozostawiając jedynie bijącą po oczach warstwę sebum.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie nie dla mnie. Wolę podkłady kryjące.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z takim słabym kryciem odpada...:/

    OdpowiedzUsuń
  15. omg bladość nad bladościami ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie najlepszy. Mam W3 Golden Beige - wygląda pięknie. Zapraszam do mnie: infalliblelifestyle.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia