Kolory, kolory, kolory! Mimo, że mój ubiór jest raczej kolorystycznie jednolity i ciemny, to na powiekach lubię 'pstrokaciznę' i jej się nie boję. Mogę szaleć do woli. Dzisiejszy makijaż właśnie do takich należy, choć kolory wyszły raczej pastelowe, delikatne. Mimo ukradkowych spojrzeń mijających ludzi, czułam się pewnie. Jeżeli lubicie kolory, to tak - ten makijaż jest dla Was.
Makijaż krok po kroku:
1. Podkreślam brwi i na całą powiekę nakładam bazę, aby przedłużyć trwałość cieni. Na środek powieki aplikuję jasno-żółty cień.
2. Turkusowy cień nakładam w wewnętrzych kącikach powieki.
3. Łączę ze sobą turkusowy oraz żółty cień za pomocą żywej jasnej zieleni. Przejścia między kolorami dobrze rozcieram.
4. W zewnętrzne kąciki nakładam ciemno fioletowy cień.
5. Granicę między fioletowym a żółtym cieniem rozcieram za pomocą niebieskiego cienia.
6. Ten sam fiolet nakładam w załamanie powieki, a następnie za pomocą beżowego cienia rozcieram górną granicę cieni.
7. Podkreślam dolną powiekę. W wewnętrznym kąciku nakladam żółty cień, natomiast w zewnętrznym kąciku fiolet.
8. Wzdłuż górnej linii rzęs maluję kreskę linerem.
9. Tuszuję rzęsy.
Lista kosmetyków:
- podkład Revlon Colorstay 150 Buff
- korektor Kobo Modeling Illuminator #101
- puder sypki Kobo Professional Translucent Loose Powder
- bronzer Mineral Enhancer #Cool Kiss
- róż Clinique Fresh Bloom 04 Plum Poppy
- baza pod cienie Kobo Eyeshadow Base
- cienie Paese: jasno żółty, zielony, turkusowy, fioletowy, niebieski
- beżowy cień Mariza
- cień do brwi Inglot Brow Powder #567
- liner w pisaku Kobo Intense Pen Eyeliner black
- MaxFactor 2000 Calorie Mascara
- błyszczyk Kobo Long Lasting Glass Shine
Makijaż także się ukazał na portalu http://www.glam-express.com [klik]
A jak to jest u Was? Szalejecie czasem z makijażem i korzystacie z różnych połączeń kolorystycznych?
Pozdrawiam :)
Świetnie połączyłaś kolory! Piękny makijaż!
OdpowiedzUsuńJa oczywiście lubię zaszaleć kolorystycznie ;)
dziękuję :) ten makijaż robiłam dwa razy. Za pierwszym razem to był spontan bez zdjęć. I tak mi się spodobał, że stwierdziłam, że warto jeszcze raz go zmalować uwieczniając kolejne etapy jego powstawania.
UsuńKolorystycznie też czasem szaleję, kreska piękna,
OdpowiedzUsuńPoczątkowo kreska miała być cienka, jednak standardowo w takich sytuacjach zadrżała mi ręka i nie chcąc wszystkie zmywać, musiałam ją pogrubić.
UsuńJak ja kocham takie makijaże;) Muszę sama spróbować;) śliczny jest!
OdpowiedzUsuń