Dawno nie recenzowałam żadnych cieni mimo, że w ciągu ostatniego półrocza wiele nowości do mnie zawitało. Postanowiłam, że w najbliższym czasie opiszę Wam co ciekawsze egzemplarze. Na początek potrójna paletka cieni do powiek MIYO 02 Appletini, która trafiła do mnie w czasie wymianki na spotkaniu blogerskim.
Wiele dobrego słyszałam i czytałam o cieniach Miyo. Kusiły, jednak u mnie w mieście nie znalazłam ich w żadnym sklepie. Wiem, wiem, mogłam przecież zamówić przez internet, jednak przy jakichkolwiek zakupach zawsze mam tysiąc myśli typu: ;po co ci to?', 'masz dużo cieni', 'masz przecież taki kolor z firmy xxx'. No cóż - dzięki temu niejednokrotnie zaiszczędziłam trochę kasy ;) Poza tym, nie miałam jakiegoś takie parcia, że muszę je mieć i koniec. Wiecie pewnie o co chodzi ;) Dodatkowo nie chciałam też kupować kota w worku, niby cienie tanie, jednak wolałam je znaleźć gdzieś w drogerii, pomacać i dopiero wtedy kupić. I to 'szukanie' drogerii długo trwało ;) Ale koleżanki blogerki są suuper i na wymiance 'zdobyłam' tę paletkę.
Kolory cieni są bardzo wiosenne: Ciemna zieleń, żółty oraz groszkowa zieleń. W zupełności wystarczają do wykonania makijażu oka, więc w jednym miejscu jest wszystko, co potrzebne. Kolory są matowe, choć na zdjęciu widoczne są drobinki, jednak zanikają gdzieś na powiece. Jestem bardzo zaskoczona pigmentacją - kolory są bardzo wyraziste. W swojej kolekcji mam kilka żółtych cieni i są one gorszej jakości niż ten w paletce. Ładnie kryje, nie robi prześwitów, nie trzeba się męczyć przy aplikacji, jak to często zdarza się z kosmetykami innych firm. Trwałość wszystkich kolorów jest bez zarzutu - dobrze przyczepiają się powieki, bo nie są suche, jednak trzeba uważać na osypywanie. Bezproblemowo się blendują, nie schodzą zbyt szybko. Na bazie pod cienie utrzymują się przez cały dzień, nie blakną. Niejedna droższa firma ma cienie jakościowo gorsze.
Samo opakowanie może nie jest wybitnie pięknie, ale nie straszy. Plastik jest solidny. Dołączona jest mini pacynka. Raczej jej nie używam, wolę swoje pędzle.
Podsumowując - cienie Miyo w tej paletce są świetne, nie są także drogie, bo kosztują ok 10zł. Dla osób, które mają problem z komponowaniem i łączeniem kolorów, takie gotowe paletki będą dobrym rozwiązaniem.
A tak te cienie wyglądają na powiekach
Pozdrawiam :)
pięknie Ci wyszedł ten makijaż ;) i ciesze się, że ta paletka trafiła w dobre ręce, bo u mnie się tylko marnowała :)
OdpowiedzUsuńoo :) a zastanawiałam się właśnie od kogo ona była, bo wszystko wylądowało na jednym stole :) paletka bardzo fajna i jak potrzebuję zieleni to po nią sięgam :) dzięki
Usuńmiałam kiedyś tą paletkę, ale jakoś kolory nie dla mnie... no i twoich umiejętności brak:)
OdpowiedzUsuńw tym makijażu to nic nadzwyczajnego nie stworzyłam :)
Usuńprześliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńzgadza się :)
UsuńPasują Tobie takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńAleż wiosenny makijaż, pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękne cieniowanie
OdpowiedzUsuńNa miyo trafiłam juz kilka lat temu i mam sporo jedynek przełożonych do palety :-)
ja właśnie nigdzie ich w drogeriach nie znalazłam
UsuńŁadna pigmentacja, świetnie się prezentują na oku :) sama dawniej miałam ochotę na ich cienie i pachnące lakiery, ale z czasem ta ochota zupełnie mi przeszła, chociaż w między czasie dosyć intensywnie szukałam ich stacjonarnie ;)
OdpowiedzUsuńo tak, pigmentacja tych cieni jest bardzo dobra :)
UsuńŚwietna pigmentacja, szkoda ze są ciężko dostępne stacjonarnie :<
OdpowiedzUsuńtakże nad tym ubolewam
Usuńteż mam tą paletkę , super kolory
OdpowiedzUsuńbardzo łatwo wykonać nią makijaż :)
UsuńO kurczę fantastycznie napigmentowane. I to jeszcze ta cena bajeczna. Chyba się skuszę. A miałaś może do czynienia z tym podwójnym cieniem z Yvesa? Cena strasznie duża, ale znaleźć dobre cienie do powiek to też niezła sztuka. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietna, na prawdę świetna. Mega mi się podoba. Na nieszczęście na ich stronie wyprzedana jest każda paleta cieni do powiek sklep internetowy może jakiś je sprzedaje?
OdpowiedzUsuń