Smashbox Click You're It Holiday Eye Palette

Uwielbiam wszelkie cienie do powiek. Tak, mogę powiedzieć, jestem cieniową maniaczką. W sklepach czy to stacjonarnych, czy to internetowych, w pierwszej kolejności oglądam kosmetyki przeznaczone do makijażu oczu. Serce mi zawsze mocniej bije, gdy widzę nowe palety, mogłabym mieć je wszystkie. Jednak panuję nad sobą i zazwyczaj dochodzi do mnie głos rozsądku mówiący o tym, że mam już chyba wszystkie możliwe kolory, które leżą i czekają na użycie. A tak naprawdę, nie jestem w stanie tego wszystkiego zużyć do końca świata :) Nieraz niestety mam gorszy (tiaaaaa.. :)) dzień, gdzie zagłuszone są wszystkie wewnętrzne głosy i trafia do mnie nowy egzemplarz cieni. W grudniu postanowiłam sobie zrobić prezent i takim o to sposobem z 'truskawki' przywędrowała do mnie paleta Smashbox Click You're It Holiday Eye Palette. Była tania jak barszcz, coś około 60zł za nią zapłaciłam. Spowodowane to było tym, że powinna być do niej dołączona baza pod cienie. Najwidoczniej gdzieś się zagubiła, stąd cena była naprawdę kusząca jak na 15 cieni i 5 eyelinerów.

Opakowanie palety jest bardzo ciekawe, przypomina książkę oprawioną w czerwony, gruby lakierowany papier. Otwiera się do 90 stopni dzięki przymocowanym materiałowym paskom. W środku jest dość duże lusterko oraz przegródka na kartki z propozycjami makijaży.

W paletce jest 15 cieni. Mają one różne wykończenie, można znaleźć cienie matowe, satynowe, a także metaliczne. Nie są suche, ładnie trzymają się powieki. Nie osypują się i dobrze się blendują nie tracąc przy tym na intensywności koloru. Dzięki tej paletce można wykonać makijaże dzienne ale też te mocniejsze wieczorowe. Cienie skomponowane są ze sobą tak, że ich ułożenie w kolumnach pozwala na wykonanie makijaży, co jest pomocne dla osób początkujących mające problemy z wybieraniem kolorów. Oczywiście można je dowolnie łączyć, ogranicza nas tylko wyobraźnia.

Dolny rząd to kremowe linery: fiolet, czerń, granat, brąz oraz złoto. Mają miękką konsystencję i bardzo łatwo się je nakłada. Dobrze trzymają się powieki, nie ścierają się. Nie są wodoodporne, jednak wytrzymują w nienaruszonym stanie aż do demakijażu. 

Mi ta paletka przypadła do gustu, polubiłam ją, szybko można wykonać dzienny makijaż a poświęcając więcej czasu już ten mocniejszy. W całej paletce brakuje mi jedna czarnego matowego cienia, który służyłby mi do przyciemniania zewnętrznych kącików. Poza tym, jest bardzo dobrze skomponowana. 

Co myślicie o tej paletce? 

Pozdrawiam :)