Maj już za nami, lato za oknem i pewnie każda z Was już myśli o wakacjach. Dzisiaj pokażę Wam pudełko majowe ShinyBox, które pozwoli wydobyć piękno i przygotować ciało na lato. W stosunku do tego pudełka mam jednak mieszane uczucia. Nie zachwyciło jak poprzednie boxy. Być może spowodowane jest to tym, że kwietniowe pudełka były naprawdę udane - dostępne tam kosmetyki w większości przypadły mi do gustu. A tutaj jest tylko poprawnie. Jasne, są to nowości, których dotąd nie znałam i nie używałam, ale czegoś mu brakuje. Jednak jeden kosmetyk podbił moje serce i robi cuda na mojej twarzy. I dla niego warto tego boxa zakupić. Pudełko nadal jest dostępne za 49zł, a wartość produktów to ok 250zł. Zobaczcie co w nim znalazłam.
Jeżeli jesteś ciekawa, co znajdowało się w kwietniowych pudełkach, to zaglądnij tutaj:
Zacznę od tego co bardzo polubiłam. Krem do twarzy Naobay Extra Rich Cream Nourishing o wartości 210zł. Już na początku na stronie FB ShinyBox zdradził, że właśnie ten kosmetyk każda z nas znajdzie w pudełku. I muszę przyznać, że po pierwszym użyciu jestem zachwycona. Jest to krem bogaty w składniki, aż 98.85% jest pochodzenia naturalnego. Krem ma za zadanie głęboko odżywić skórę, poprawić jej elastyczność i zapewnić nawilżenie przez cały dzień. Natychmiast cera robi się gładka, a zapach jest cudowny - świeżość grejpfrutów o poranku działa pobudzająco. Myślę, że dla tego kremu warto zdecydować się na to pudełko. Obszerniejsza recenzja na pewno się pojawi.
Szamponów mam wiele, zrobiła się niezła kolejka. I tym razem w ShinyBox ponownie można znaleźć taki produkt, jednak tym razem Creightons Argan Smooth przeznaczony do każdego typu włosów, cena regularna to 19,90zł. Szampon został wzbogacony przez olej arganowy, jednak w składzie jest on przy końcu, więc nie wiem, czy będzie miał szansę coś dobrego zrobić. Dodatkowo ma on nawilżać i odżywiać włosy nadając im jedwabistą miękkość i połysk. Na chwilę obecną odkładam go na półkę i sięgnę, gdy nadejdzie jego kolej. Jednak nie spodziewam się achów i ochów.
Antyperspirant Fa Roll on Soft & Control to kolejny kosmetyk pełnowymiarowy. Za tego typu produktami nie przepadam, wolę dezodoranty. Kilkanaście lat temu "kulki" i "sztyfty" zniszczyły mi wiele czarnych ubrań i od tamtej pory jestem wierna jednemu kosmetykowi, który łagodnie się z nimi obchodzi. Mam nadzieję, że teraz formuły są inne i jak sięgnę po Fa, to wszystko będzie ok. Na pewno zachęca do tego świeży zapach. Z drugiej strony... chyba nie taki kosmetyk chciałam znaleźć w pudełku. Ponownie nie ma achów i ochów. Cena regularna: 8,99zł
Bibułki matujące Bielenda to jeden z wymiennych kosmetyków z tej firmy w pudełku. No cóż, nigdy takich cudów nie używałam, jednak mam zamiar zacząć to robić. W opakowaniu jest ich 100 sztuk i na długo starczą, a cena jest korzystna - 11,13zł za opakowanie. Bibułki mają natychmiast matowić cerę, ściągać z twarzy nadmiar sebum i potu bez naruszania makijażu. Na pewno się przydadzą w nadchodzącym letnim okresie.
W pudełku można znaleźć kilka próbek. Herbal Care wrzuciła swoje maseczki, ja trafiłam na odżywczą z olejkiem arganowym do skóry suchej i bardzo suchej. Skład jest ładny, bo wysoko jest masło shea, olej arganowy, olej z nasion słonecznika, a take oligosacharady z drzewa Tara, które zapobiegają utracie wody z naskórka, kalogen i proteiny pszenicy. Takie kosmetyki lubię i na pewno zużyję.
Kolejne próbki są od Synchroline. Nie znam firmy, jednak dzięki tym małym saszetkom mam możliwość poznać ich cztery dermokosmetyki. W skład pakietu wchodzą: krem anti-aging z witaminą C, krem do skóry pozbawionej jędrności i elastyczności, krem do skóry pozbawionej blasku, krem rozjaśniający z filtrem SPF 50+.
Jeżeli macie ochotę na to pudełko, to jeszcze można go zakupić na stronie ShinyBox. Natomiast ja już nie mogę się doczekać czerwcowej edycji. Z racji urodzin firma przygotowała pudełko XXL. Myślę, że będzie dużo skarbów.
Co sądzicie o majowym pudełku?
Pozdrawiam :)
Takie sobie to pudełko:/ Faktycznie czegoś tu brakuje:/
OdpowiedzUsuńpewnie to co najlepsze będzie w urodzinowym czerwcowym boxie XXl :D
UsuńNajbardziej zaciekawiła mnie maseczka do twarzy ''olejek arganowy''. Koniecznie daj znać jak się spisała ! :) Właśnie wróciłam do blogowania i odwiedzam blogi które były ze mną w tamtym czasie ! Miło Cię znowu ''czytać'' Ferrou :)
OdpowiedzUsuńMiło Ciebie widzieć :*
UsuńNiezawodne Fa :)
OdpowiedzUsuńsiabada :D
UsuńZ Creightons z serii arganowej miałam maskę do włosów, jedna z lepszych jakie używałam:)
OdpowiedzUsuńoooo... no to będę musiała się przyjrzeć temu szamponowi, choć na pierwszy rzut oka skład wcale nie powala. Być może muszę się wczytać bardziej :) Dzięki za informację :)
Usuń