Mam dużo do ukrycia. Zaczerwienia, wypryski, przebarwienia oraz ogromne ciemne cienie pod oczami. Nie zawsze podkład wszystko ładnie przykryje i muszę sięgać po korektory. Oczywiście na co dzień, przy szybkim makijażu nie zwracam na to większej uwagi. Jednak gdy zależy mi na tym, aby moja cera wyglądała nieskazitelnie, to muszę posiłkować się dodatkowymi kosmetykami. Ostatnio bardzo polubiłam paletę pięciu korektorów L'oreal Infallible Total Cover Full Coverage Longwear Concealer Palette, która ma prawie wszystko, co potrzebuję.
Już od maja paletkę sprawdzałam w różnych sytuacjach. Przez ten czas miała styczność z różnorodną pogodą, różnymi oczekiwaniami oraz potrzebami skóry. Zdarzały się nieprzespane noce, kiedy to rano musiałam normalnie wyglądać; czy wkurzające niespodzianki spowodowane "tymi" dniami. I paletka korektorów L'oreal bardzo mi pomogła.
L'oreal Infallible Total Cover Full Coverage Longwear Concealer Palette to paletka pięciu korektorów: trzech beżowych odcieni, które raczej będą dla osób o jasnej i lekko opalonej cerze, dobrze ukryją niedoskonałości oraz rozświetlą spojrzenie; zielony kolor zakryje wszelkie zaczerwienia, natomiast fioletowy - przebarwienia i sińce. Opakowanie jest funkcjonalne i wykonane z solidnego plastiku, natomiast szata graficzna jest miła dla oka.
Konsystencja korektorów jest bardzo kremowa i aksamitna, pod wpływem ciepła palców jest bardzo plastyczna. Raczej bym stwierdziła, że jest ona tłusta niż sucha, choć nie przeszkadza to w aplikacji. Jednak zdarzało mi się, że z tego powodu miałam problem z jego zastygnięciem. Zawsze chwilę odczekuję, aby korektor dobrze się wtopił w cerę i dopiero wtedy delikatnie nakładam podkład, najczęściej ruchem stemplującym za pomocą gąbeczki. Aby uzyskać wymagany kolor korektora beże najczęściej ze sobą mieszam: pierwszy i drugi odcień. Dochodzi do tego bardzo łatwo, ponieważ kosmetyk jest bardzo plastyczny.
Zieleń i fiolet są to już korektory do zadań specjalnych. Niewielka ilość beżowego koloru pozwala na zakrycie mało wymagających
zaczerwień, tam gdzie jednak potrzebne jest lepsze krycie, wtedy sięgam po zieleń. Na policzku mam zaczerwienienie i pęknięte naczynko pod skórą, tam najpierw nakładam
zieleń, aby zneutralizować kolor, a następnie według potrzeb beż lub od
razu podkład. Natomiast fiolet stosuje pod oczy. Niestety jestem posiadaczką dość widocznych cieni pod oczami, dodatkowo często niedosypiam, zdarzają się bezsenne, ciężkie noce. Wtedy też ten korektor mnie ratuje. Najpierw wklepuję na obszar pod oczami. Korektor jest bardzo lekki, nie obciąża delikatnej skóry i jest komfortowy w noszeniu. Następnie nakładam bardzo cienką warstwę podkładu, a na koniec korektor. Całość nie jest ciężka i widoczna po przypudrowaniu, obszar pod oczami wygląda bardzo naturalnie.
Trwałość korektorów jest bardzo dobra. W upalne dni nie ważył się, ani się nie ścierał (oprócz strefy T, skąd praktycznie wszystko mi samoczynnie schodzi). Po przypudrowaniu nieznacznie wchodzi w zmarszczki, jednak daje naturalny efekt bez obciążenia skóry. Krycie jest średnie, jednak można je budować nakładając więcej produktu (choć tego nie polecam) albo zmieniając sposób aplikacji - u mnie najlepiej sprawdza się aplikacja palcami, natomiast nadmiar "zdejmuję" gąbeczką. Wydajność moim zdaniem jest wysoka, ponieważ korektory są bardzo dobrze napigmentowane i nie potrzebujemy zbyt wiele produktu. Zaletą tego produktu też jest to, że nie pogarsza stanu cery, nie zauważyłam, żeby mnie uczulił lub spowodował wysypu dodatkowych wyprysków.
Paletki nie używam na co dzień, bo nie mam takiej potrzeby. Podkład w miarę dobrze sobie radzi z zakryciem niedoskonałości, po za tym, rzadko kiedy mam czas na poświęcenie na poranny makijaż więcej niż 5 minut. Natomiast gdy mam więcej czasu i szykuję się na wyjście lub naprawdę potrzebuję mocniejszego krycia, to chętnie sięgam po te korektory. Dobrze sobie radzą z moimi niedoskonałościami i uważam że paletka L'oreal Infallible Total Cover Full Coverage Longwear Concealer Palette warta jest posiadania. Dostępna jest praktycznie w każdej drogerii, gdzie jest szafa L'oreal, jednak w drogeriach internetowych można ją znaleźć taniej.
Lubicie takie paletki korektorów, czy zaufałyście może innym kosmetykom: kamuflaże, korektory w płynie?
Pozdrawiam :)
Swietna sprawa z cala paletka korektorow, musze ja kupic :D
OdpowiedzUsuńMam w domu jakieś korektory, ale rzadko ich używam. Chyba ostatnio i bez nich moja cera jakoś daje radę :) A te wyglądają niezwykle obiecująco.
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie tą paletką, muszę się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńMam fluid z tej serii mam nadzieje, ze bd ok bo nigdy to tej pory nie uzywalam kosmetykow loreala ;]
OdpowiedzUsuńOglądałam filmiki na YouTube z wykorzystaniem tej paletki i byłam bardzo mile zaskoczona tym jak przyjemną konsystencję i pigmentację mają te korektory. Planuję zakup tej palety, bo często korzystam z kolorowych korektorów do zakrywania różnych problemów z cerą.
OdpowiedzUsuń