Opinia producenta:
Trwale koloryzuje włosy, pokrywając do 100% siwizny. Wzmacnia strukturę włosów, jednocześnie chroniąc kolor przed wymywaniem i blaknięciem. Dzięki idealnie dobranym składnikom nadaje włosom intensywny kolor, połysk
i miękkość.
Składniki aktywne
• zawarta w odżywce kreatyna działa kondycjonująco, wygładzająco oraz
zmniejsza łamliwość włosów.
Moja opinia:
Opakowanie:
W kartonowym pudełeczku znajduje się:
- 1 tubkę z kremem koloryzującym
- 2 saszetki aktywatora
- 2 saszetki odżywki utrwalającej kolor
- instrukcję obsługi
- rękawiczki
- 1 tubkę z kremem koloryzującym
- 2 saszetki aktywatora
- 2 saszetki odżywki utrwalającej kolor
- instrukcję obsługi
- rękawiczki
Aplikacja:
Nie jest skomplikowana. Po wymieszaniu kremu koloryzującego z aktywną emulsją, za pomocą specjalnego pędzla, nakładamy farbę rozpoczynając od nasady włosów.
Farba po zmieszaniu zmienia kolor na szary, fioletowo-szary, szaro-bury i ostatecznie na czarny. Usunięcie ze skóry nie jest skomplikowane, już sam wacik nasączony w mydlinach ładnie usuwa wszelkie niechciane machnięcia pędzlem.
Konsystencja:
Po zmieszaniu farba jest gęsta, dzięki temu nie spływa z włosów.
Zapach:
Niestety kwiatkami nie pachnie. Jest on chemiczny, na szczęście nie jest zbyt intensywny. Czasami trafiałam na takie farby, że zapach aż szczypał w oczy, tutaj jest on znośny.
Działanie:
Przyznam się, że już tę farbę wcześniej używałam. I byłam zadowolona, teraz także nie mam nic do zarzucenia. Kolor nie wypłukuje się dość szybko, choć po pierwszych kilku myciach woda jest jeszcze zabarwiona. Bezproblemowo pokrywa siwe włosy, które niestety posiadam. Po zafarbowaniu włosów warto użyć dołączoną odżywkę, która utrwala kolor. Włosy są miękkie, gładkie, lśniące. Jedno opakowanie starczy do zafarbowania włosów o średniej długości, wydaje mi się, że na bardzo długie może zabraknąć mieszanki.
Podsumowanie:
Farba, mimo że należy do tych "drogeryjnych", jest dość łagodna dla włosów i skóry głowy. Gdy poraz pierwszy jej użyłam, zapragnęłam jeszcze. Niestety u mnie w mieście farby firmy Delia są dość trudno dostępne, a jak gdzieś są, to tylko do wyboru są kolory blond. Szkoda, bo częściej bym po nią sięgała, ale szukam :)
Plusy/Minusy:
+ trwałość
+ aplikacja
+efekt włosów po farbowaniu
- chemiczny zapach
- dostępność.
Od firmy Delia do przetestowania czeka na mnie jeszcze szampon koloryzujący. Jako, że na moich od wieków farbowanych włosów na czarno żaden inny kolor się nie utrzymuje, wybrałam jakże by inaczej mogło być, kolor czarny :) Przetestuję jak odświeża kolor i czy można używać, gdy odrost jest duuuuży, a nie mamy zbyt wiele czasu na farbowanie :) Moje wrażenia już niedługo ;)
Pozdrawiam :)
czarna czerń a włoski ślicznie błyszczą :) czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńloków :D:D:D
UsuńJa akurat nie farbuję włosów , chociaż bardzo by chciała mieć jaśniejsze.
OdpowiedzUsuńJak na razie moja mama mówi że chyba oszalałam, haha ;D
zawsze możesz rozpocząć przygodę od szamponów koloryzujących i lekko je rozjaśniać :)
UsuńChemiczny zapach - jestem na nie, bo teraz jest już dużo fajnych farb, które faktycznie ślicznie pachną i farbowanie to mega relaks :)
OdpowiedzUsuńniestety, tutaj ten chemiczny zapach występuje, ale nie jest zbyt mocny.
UsuńSuper recenzja :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńUżywałam kiedyś kawowego brązu z tej serii, ale sielanka się skończyła, gdyż nigdzie w sklepach nie mogłam jej później znaleźć :(
OdpowiedzUsuńte farby są bardzo trudno dostępne... szkoda, bo nie są złe.
Usuńchodzi o kreatynę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Kreatyna