Od kiedy zaczęłam poznawać techniki konturowania twarzy, bronzera używam praktycznie codziennie. Po nałożeniu podkładu i pudru twarz wygląda dość płasko i chcę nadać jej wyrazistości. Sam róż na policzkach tego nie uczyni, natomiast bronzer uwydatni te części, które powinien. Mój bronzer używany już dość długo jest praktycznie na wykończeniu, więc należało poszukać jakiegoś następcy. Dzięki sklepowi sklep.mybeauty.com.pl w moje łapki wpadł tester pudru w kompakcie DiorSkin Nude Tan Sun #003.
Ze względu na to, że mam tester, więc tylko wkład, nie mogę ocenić jego opakowania. Na zdjęciach wygląda kusząco.
źródło: http://sklep.mybeauty.com.pl/ |
Ale nie opakowanie jest ważne, a to co jest w środku.
Odcień który posiadam to 003, jest dość ciemny, z pomarańczowymi pigmentami. Wykończenie nie jest matowe, ma mikroskopijne drobinki, które dodają blasku, ale takiego naturalnego, zdrowego, nie rzucającego się w oczy, nie są one widoczne na skórze. Aplikacja nie sprawia problemów, nie pyli się, ale trzeba uważać z ilością nakładanego produktu - delikatne muśnięcie kosmetykiem sprawia, że wygląda on naturalnie na twarzy, natomiast zbyt duża ilość na pędzlu sprawi, że będzie się pomarańczowym ;) Trwałość jest bez zarzutu, wytrzymuje cały dzień, nie ściera się samoistnie, nie blaknie, nie robi plam.
Tutaj na zdjęciu nałożyłam bardzo dużą ilość kosmetyku, nakładałam placami, w związku z tym, kolor jest dość intensywny, normalnie aż tak pomarańczowo nie wygląda:
Dość często używam, więc efekt na policzkach jest widoczny na ostatnich moich makijażach. Nie jest przesadzony, a w sam raz :)
Cena: ok 200 zł.......... no ale to Dior przecież :)
Na pewno będę go używać, bo przypadł mi do gustu, może nie jest tak idealny jak mój Bambusek, ale nie jest zły.
Używacie bronzerów? czy jednak rezygnujecie z tego typu produktów?
Pozdrawiam :)
Ostatnio w końcu przekonałam się do bronzerów:) Długo szukałam produktu bez pomarańczowych tonów. Często sięgam po bronzer, ale nigdy nie stosuję go solo. Łączę go z różem i rozświetlaczem:)
OdpowiedzUsuńja też bronzer łączę z różem, rzadziej z rozświetlaczem bo nie lubię zbytnio błysku, a po drugie idealnej cery nie mam ;)
UsuńJestem uzależniona od brązerów w takim samym stopniu jak od różu:)
OdpowiedzUsuńu mnie też bronzer i róż musi być :)))
UsuńWidziałam dziś swatche tego pudru na innym blogu, ale... jako pudru ;-) U Ciebie aż sprawdzałam, czy na pewno dobrze czytam. ;-) Ale też używam ciemnych pudrów do konturowania.
OdpowiedzUsuńekhm.... Teoretycznie, puder można stosować na całą twarz, np aby nadać sobie opalenizny itp. ale ja wolę do konturowania, bo lubię swoją jasną cerę :)
Usuń~Fajny, ale... Jak tak patrzę, to miałam kilka tańszych które dawały co najmniej równie dobry efekt ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie trochę za pomarańczowy. Moim ulubieńcem jest Hoola :)
OdpowiedzUsuńUżywam bronzera Catrice dla brunetek, jak dla mnie ten puder jest chyba za bardzo pomarańczowy, mi by raczej nie pasował.
OdpowiedzUsuńoj, gdyby nie cena ;)
OdpowiedzUsuńDior, Dior... Cena robi wrazenie, ale za taki puderek- mozna sie skusic :D Buziaki, zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńCena :O
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpiękny ... ale ta cena ....
OdpowiedzUsuńJa używam bardzo często bronzera, ale ten jest wg mnie za pomarańczowy ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam ten sam odcień - ideał do konturowania :) Wart grzechu ;) Baardzo wydajny produkt. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttps://nataliamakeupblog.wordpress.com/