Recenzuję kolejny produkt biedronkowski, tym razem mleczko do demakijażu twarzy i oczu BeBeauty :)
Nie używam mleczek do zmywania makijażu twarzy, nie lubię tego dziwnego uczucia, zawsze muszę zużyć ogromną ilość wacików, mleczka, nieopłacalne jest to dla mnie i niewygodne. Tak samo było w tym wypadku... próbowałam... Miałam wrażenie, że skóra jest klejąca, nadal brudna, że podkład nie został zmyty z twarzy... to nie dla mnie... Dlatego też wszelkie mleczka służą mi przede wszystkim do demakijażu oczu, bo tutaj się spisują i zawsze po skoku w bok do nich wracam. Lubię tą konsystencję, zapach, działanie :)
Opakowanie mleczka BeBeauty jest plastikowe, proste, biało - różowe; butelka jest nieprzezroczysta. Zamknięta na zatrzask, posiada tzw "dziubek", dzięki temu wyciskamy tyle preparatu, ile potrzebujemy.
Mleczko jest o konsystencji gęstej, biały, nieprzezroczysty krem, zapach przyjemny, świeży, ale nienachalny, nie utrzymuje się zbyt długo.
Nie ma problemu ze zmywaniem cieni, kresek linerem, czy kredką, nie radzi sobie zbytnio z tuszem, chwilę trzeba mieć przyłożony wacik do oczu. Skórę wokół oczu pozostawia nawilżoną, gładką. Nie podrażnił mnie, mimo że mam wrażliwe oczy, więc duży plus.
Ogólnie dobry preparat, na pewno będę do niego wracać.
Pojemność: 200ml
Cena: ok 6zł
Skład:
Plusy/Minusy:
+ dobry demakijaż oczu
+ nawilża skórę
+ nie podrażnia
+ konsystencja i zapach
+ duża pojemność względem ceny
- niewydajny demakijaż twarzy
- pozostawia efekt brudnej i klejącej skóry
Jestem ciekawa, jakich Wy używacie produktów do demakijażu oczu. Wybieracie mleczka, żele, a może płyny micelarne? Podzielcie się swoją opinią :))))
Pozdrawiam :)
nie używałam, ale raczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńTeż jakoś nie przepadam za mleczkami zarówno do demakijażu twarzy - nie lubię klejącej się skóry i oczu - bo mi zachodzą mgłą i często szczypią po mleczkach. Od dawna do demakijażu oczu używam oliwki np. Babydream - nie podrażnia, świetnie zmywa kreski, cienie, tusz i w dodatku pielęgnuje skórę wokół oczu.
OdpowiedzUsuńnie jestem przekonana do tego mleczka:)
OdpowiedzUsuńLubię to mleczko z Biedronki, używam niebieskiej wersji, bardzo dobrze się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńNo i skusiłaś,jutro do biedronki
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za mleczkami...zdecydowanie bardziej wolę dwufazówki ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam je ostatnio do demakijażu oczu, nie lubię używać mleczek na resztę twarzy:)
OdpowiedzUsuńPs. Fajna liczba obserwatorów 666;D
Moim zdaniem jest bardzo skuteczny do demakijażu oczu, ogromnym plusem jest też niska cena, jednak czasami dość mocno piecze mnie w oczy :( Bardziej niż niebieskie mleczko BeBeauty...
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka je lubi,ja do mleczek się nie umiem przekonać;-)
OdpowiedzUsuńja nie lubię mleczek... do demakijażu używam płynów micelarnych a do mocniejszych tuszy - płynów 2-fazowych
OdpowiedzUsuńBrrr słaba wydajnosc mnie tutaj nie przkeonuje ; ( Buziaki i zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś mleczek używałam namiętnie, ale zaczęłam unikać parafiny i odstawiłam zupełnie. Teraz moja cera mi dziękuje :)
OdpowiedzUsuńJa jestem wieeelka fanką dwufazowego plynu Garniera i mimo wielu wcześniejszych zakupów płynów micelarnych, mleczek i mydełek do twarzy pozostałam wierna Garnierowi. Dobra recenzja! Lubię tu zaglądac :)
OdpowiedzUsuńtez sobie ostatnio kupiłam to mleczko i mam podobne odczucia, jest jakieś za gęste, lepkie. Różowe z Garniera było dużo lepsze :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie z podobnych powodów nie lubię mleczek do demakijażu.. nie lubie tego uczucia na skórze jakie zostawiają.. wolę micelki.. czuję się wtedy taka świeża :D
OdpowiedzUsuńNie mogę zmywać oczu mleczkami, zawsze mnie pieką i widzę po nich jak przez mgłę.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z komentarzem powyżej ..ale od kiedy stosuję mleczko z nivea jest o niebo lepiej, wkrótce zamieszczę jego recenzję, zapraszam Was do przeczytania innych artykułów :) http://www.cruel-opinion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń