Moje oczy wciąż działają mi na nerwy, raz jest lepiej, raz gorzej.. :/ dlatego też skoncentrowałam się na makijażu innych partii ciała ;) przede wszystkim na ustach.
Ogólnie to ja nie lubię mocnego koloru na ustach. Uważam, że mam je wąskie, małe, kolor nie prezentuje się na nich zbyt dobrze. Wybieram delikatne błyszczki albo pomadki o neutralnych odcieniach: beże, jasne róże. Jednak gdy już po ten konkretny kolor sięgam, to chciałabym, aby utrzymywał się on długo na ustach. Oczywiście można użyć pomadki typu "long lasting", jednak nie zawsze to wystarcza.
Do trwałego makijażu ust dobrze jest sięgnąć po odrobinę podkładu lub korektora, konturówkę oraz ulubioną pomadkę. Należy przy tym pamiętać, że odcień konturówki nie powinien być ciemniejszy od koloru pomadki, ponieważ wtedy uzyskamy efekt ala Pamela ;)
Ja w tym makijażu ust użyłam:
- Korektor Helena Rubinstein Magic Concealer #01 Light
- Konturówka Inglot Lipliner #63
- Pomadka Inglot Lipstick #03
Dzięki konturówce kolor pomadki na ustach jest ciemniejszy i intensywniejszy, solo wygląda troszkę jaśniej.
Tutorial:
1. Na usta lekko wklepuję odrobinę podkładu lub korektora - ważne żeby się nie rolował i dobrze się rozprowadził.
2. Kształt ust obrysowuję za pomocą konturówki do ust.
3. Usta wypełniam kolorem konturówki - to utrwali pomadkę.
4. Na całe usta, za pomocą odpowiedniego pędzelka, nakładam pomadkę.
Dzięki tym prostym zabiegom, przynajmniej u mnie, pomadka dłużej się utrzymuje. Oczywiście nie jest w stanie przetrwać intensywnego jedzenia czy picia, ale nie schodzi z ust zbyt szybko.
A jakie są Wasze sposoby na przedłużenie trwałości pomadki?
Tutorial został przygotowany dla portalu http://www.glam-express.com i tam znajdziecie wersję po angielsku KLIK
Pozdrawiam :)
Ja nie używam pomadek . . jedynie błyszczyk, ale i tak rzadko :) Używam takiego z Oriflame, który reaguje na ciepło i robi się różowy, po nawet 15 minutach po nałożeniu można go zmyć a usta pozostają pięknie różowiutkie, nabierają jego barwy i trzymają tak nawet do kilku godzin :)
OdpowiedzUsuńpo pomadki sięgam dość rzadko :) ale jak już sięgam to chcę aby były trwałe :)
Usuńja robie podobnie tylko przy kroku 4 nakładam odrobinę pudru i potem jeszcze raz utrwalam pomadkę, mi się Twoje usta podobają - są symetryczne i bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała spróbować Twojego sposobu :)
UsuńA usta nie są symetryczne niestety, z jednej strony warga dolna jest większa, przez co muszę się namęczyć, aby w miarę te moje usta wyglądały :)
Rzadko używam takich ciemnych pomadek, więc jakoś specjalnie nie zależy mi na trwałości. Zwykle sięgam, tak jak Ty, po delikatne pomadki :)
OdpowiedzUsuńale od czasu do czasu można sobie pozwolić na coś intensywniejszego ;)
UsuńJa nadmiar pomadki zbieram chusteczką i maluję usta jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńten trick też znam, ale jakoś go nie lubię :) jak potrzebuję chusteczek to zazwyczaj ich nie mogę znaleźć ;)
UsuńSkuienie sie na ustach- bardzo dobry wybor;) ta pomadka ma bardz intensywny kolor, dlatego wymaga poorządnego utrwalenia ;) Buziaki, zapraszam na nowy wpis :)
OdpowiedzUsuńzgadza się :)
UsuńCzęsto korzystam z tego triku
OdpowiedzUsuńjest on dość dobrze znany :)
UsuńTen kolor pomadki taki trochę postarzający moim zdaniem.. na moich ustach nic się długo nie trzyma niestety :/ nawet po zastosowaniu wyżej opisanej metody.
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam :) ja lubię takie odcienie ;)
UsuńBardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńtakże zaczynam od korektora, kolejne konturówka i szminka ;))
OdpowiedzUsuńten trick jest znany i często stosowany :) ważne, że działa :)
UsuńPięknie Ci to wyszło :) Robię tak przy mocniejszych kolorach, te delikatne poprawiam normalnie, nie przeszkadza mi to :)
OdpowiedzUsuńja mam tak samo, z delikatnymi kolorami się aż tak nie bawię, bo wszelakich niedociągnięć nie widać po prostu. Natomiast przy intensywnych kolorach warto troszkę popracować nad ustami ;)
UsuńKolor pomadki kojarzy mi się z Panią Beatą Tyszkiewicz:) ona zawsze ma na ustach coś w tym odcieniu:) u mnie tez wystarczą te kroki, które wymieniłaś w tutorialu, bo nie należę do zjadaczy szminek, ale wiele też zależy od pomadki, nałożyłas błyszczyk na szminkę czy ta ona ma taki piękny połysk?
OdpowiedzUsuńracja, nie każda pomadka będzie ładnie się trzymać na ustach :)
Usuńbłyszczyku tutaj nie ma, tak ładnie połyskują pomadki inglota :)
Świetny trik :D Na pewno wykorzystam ;]
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńZazwyczaj sięgam raczej po lekkie błyszczyki niż po pomadki. A gdy szukam trwałości często stosuję trick z chusteczką :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię tego tricku :)
UsuńJa jednak na wyjścia preferuję tinty, trzymają się bardzo mocno:) Słyszałam, że trwałość pomadki można przedłużyć też używając duraline Inglota. Tylko, że nie wiem jak dokładnie należałoby go zastosować.
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę że mozna użyć duraline. Będę musiała poszukać o tym informacji, bo jestem ciekawa co i jak :)
UsuńJa nie używam konturówki w ogóle. Jak dla mnie jest zbędna. Poza tym jestem młodziutka i nie potrzebna mi konturówka tak sądzę :) Może kiedyś się do niej przekonam. Póki co jestem wierna trickowi z chusteczką :)
OdpowiedzUsuń