środa, 19 lipca 2017

Nowości z ostatnich tygodni + ROZDANIE

W ciągu ostatnich dwóch tygodni przybyło mi wiele ciekawych produktów, które przysłały mi firmy PRowskie. Przede wszystkim dostałam kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała. Część z nich już używam i widzę dobroczynne efekty, natomiast część z nich musi poczekać na lepsze czasy. Jednakże jest tego tak dużo, a ja nie lubię jak fajne produkty mi się marnują, więc część z tego będzie dla Was. Na samym końcu posta zobaczycie co dla Was przeznaczyłam i jak to zdobyć.





Zacznę od kosmetyków do włosów. Bionigree swoją ofertę rozszerzyło o oczyszczające serum do skóry głowy z olejkiem z czarnej porzeczki. Szklana buteleczka jest wyposażona w pipetkę, która ułatwia aplikację. Zapach olejku jest bardzo świeży. Dzięki zawartości mydła kastylijskiego, kwasów AHA i estrów oleju z czarnej porzeczki, wiesiołka, ogórecznika i lnu serum skutecznie usuwa nadmiar zrogowaciałego naskórka, rozpuszcza łój zalegający w mieszkach włosowych, reguluje pracę gruczołów łojowych i łagodzi podrażnienia skóry. Już po pierwszych użyciach widzę zachodzące zmiany. Po pierwsze włosy są lekko uniesione do góry i nie przetłuszczają się tak szybko. Jestem pozytywnie nastawiona do tego kosmetyku, na pewno recenzja pojawi się  po dłuższym jego stosowaniu.




Laboratorium Joanna rozszerzyła swoją ofertę kosmetyków hypoalergicznych o nowe kosmetyki. Otrzymałam żel pod prysznic oraz szampon z prowitaminą B5 i balsam z masłem shea i witaminą E. Produkty przyjemnie pachną i na pewno umilą codzienną higienę. Przeznaczone są do skóry wrażliwej, nie zawierają parabenów, barwników, alergenów i silikonów, więc nie obawiam się, że przesuszą moją, czy mojej rodziny skórę. 




Kolejne trzy kosmetyki chorwackiej firmy Nikel są już w użyciu od tygodnia. Mleczko do demakijażu z pomarańczą nie dość, że pięknie i świeżo pachnie, to bardzo łagodnie i szybko usuwa makijaż. Radzi sobie także z cieniami, kreskami i tuszem do rzęs. Tonik różany do skóry normalnej i suchej świetnie odświeża skórę. Potrafię kilka razy na dzień przemywać nim twarz. Natomiast Krem na przebarwienia ze stokrotką mimo gęstej konsystencji świetnie się rozprowadza. Na razie nie zauważyłam, aby moje przebarwienia trądzikowe czy piegi się rozjaśniły, mam nadzieję, że to w końcu nastąpi, bo na tym mi najbardziej zależy. Poza tym, krem szybko się wchłania i pozostawia cerę nawilżoną i gładką. Wszystkie kosmetyki Nikel to 100% natury, bogate składy. Uwielbiam je.




Lato jest w pełni, więc ważna jest ochrona przeciwsłoneczna. Dax Cosmetics zadba o moją opaleniznę. Balsam do opalania z masłem kakaowym oraz olejem arganowym SPF 20 zapewni bezpieczeństwo skórze. Dla mnie jest to za niski filtr, zawsze sięgam po minimum 30, a bardzo często i po 50. Myślę, że zużyję go tak na co dzień, przy codziennych wyjściach z domu. Interesujący jest dla mnie Przyspieszacz opalania, który pozwala uzyskać piękną opaleniznę w krótszym czasie. Mam bardzo jasną karnację i od zawsze opalałam się na czerwono. Ta opalenizna także była słabiutka, nawet gdy używałam niższych filtrów i leżałam plackiem na słońcu kilka godzin. Taka już moja natura. Dlatego jestem ciekawa tego produktu i na pewno po niego będę sięgać na plaży. Aby jak najdłużej zachować piękną opaleniznę oraz schłodzić skórę warto sięgnąć po Żel po opalaniu, który zawiera między innymi D-Pantenol, aby nawilżyć i przynieść ulgę skórze. Latem zawsze sięgam po takie preparaty, nawet po krótkiej ekspozycji na słońce, zatem żel jedzie ze mną nad morze. 




Znam czarne maski, używam ich, natomiast z czarnym kremem do twarzy  do tej pory nie miałam do czynienia. Firma Yoskine ma w swojej ofercie czarny, przeciwzmarszczkowy krem na dzień i noc do dojrzałej cery normalnej i mieszanej z oryginalnym węglem z bambusa. Byłam ciekawa, jak wygląda na skórze. W opakowaniu jest czarny, jednak po rozsmarowaniu jest niewidoczny, nie barwi skóry. Daje ładne nawilżenie i zapewnia cerze pudrowo-matowe wykończenie. Ma za zadanie wypełnić zmarszczki i maskować ich widoczność oraz minimalizować pory. 




Zestaw kosmetyków Perfecta do pielęgnacji twarzy jest dość spory. Trzy kosmetyki  z linii Hydro Magnetic to mega dawka nawilżenia. Jest ona oparta na unikalnej technologii utrzymywania wody w naskórku - Aqua Lock Technology, która łączy najskuteczniejsze mechanizmy intensywnego nawilżenia skóry. Synergiczne działanie czterech metod daje efekt głębokiego nawilżenia od razu po aplikacji oraz potęguje jego odczucie w czasie. W skład linii Hydro Magnetic wchodzą: Skoncentrowana Esencja, Krem na dzień i na noc oraz maska Memory Shape. Cały zestaw ładnie się prezentuje i myślę, że spodoba się każdej kobiecie. 




Perfecta w swojej ofercie ma maski, które pełnią także funkcję PEELINGU. Pierwsza z nich to Pore Minimizer + Detox, czyli maska węglowo - glinkowa, którą stosuje się także jak peeling, dzięki drobinkom z łupin migdałów. Już go używałam  i moja cera świetnie zniosła ten zabieg. Aktywny węgiel i zielona glinka wygładziła skórę, zmatowiła ją i zredukowała rozszerzone pory. Druga maska to Nawilżenie + Oczyszczenie, czyli maska glicerynowa z peelingiem. Aktywne składniki to Green Tea Detox, który oczyszcza skórę, Vit. E Hydra silnie nawilży i poprawi elastyczność oraz miękkość skóry, a także naturalne drobinki peelingujące z łupin orzecha włoskiego. Jak dla mnie bomba!




O ciało wolne od cellulitu ma zadbać Express Slim, czyli Tarcza Antycellulitowa, która ma działanie silnie ujędrniające oraz zmniejsza widoczność cellulitu już po 7 dniach. Hmmm... szczerze to ja w takie preparaty nie wierzę, nie sądzę, aby jakimś cudem cellulit się zmniejszył, być może tymczasowo pod wpływem masażu dwa razy dziennie, bo taka jest propozycja stosowania. A spróbuję, nic nie stracę. 




Na koniec kosmetyk, który mnie zaskoczył. Początkowo myślałam, że są to balsamy do ust, a okazało się, że Perfecta w takich jajeczkach umieściła Antyperspirant w sztyfcie. Produkt pochodzi z Japonii oraz daje 24h intensywną ochronę, czego dla Was nie sprawdzę, bo w taką pogodę to i dwa razy dziennie biorę prysznic. Tak czy siak, kulki wyglądają świetnie, ładnie i długo pachną i chronią przed brzydkim zapachem. Są na tyle poręczne, że żółtą kulkę noszę w torebce i jak mam potrzebę, to się odświeżam. Świetny pomysł i realizacja.



ROZDANIE!!!


Jak widzicie, dużo tego, sama nie jestem w stanie tego zużyć. Kosmetyków do pielęgnacji mam bardzo dużo, drugie tyle sama kupuję lub dostaję od rodziny. A ja strasznie nie lubię, jak kosmetyki się u mnie marnują, tylko leżą i tracą ważność. Dlatego też postanowiłam z Wami się nimi podzielić. Stwierdziłam, że na pewno ucieszycie się z zestawu Hydro Magnetic od Perfecty. Kosmetyki nie były przeze mnie otwierane, więc mają zachowaną 100% świeżość, jedynie odfoliowałam pudełeczko i wyjęłam opakowania z kartoników do zdjęcia. Konkurs przeprowadzę na Instagramie i myślę, że do maksymalnie  jutra rana takowy post się pojawi, choć postaram się to zrobić jeszcze dziś wieczorem. Podam Wam oczywiście link do konkursu, abyście mogły wziąć w nim udział. Serdecznie zapraszam!

Pozdrawiam :)


13 komentarzy:

  1. Strasznie mnie ciekawią te antyperspiranty :) Muszę ich poszukac w jakiejś drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo fajne. Ogólnie to ja nie lubię antyperspirantów w sztyfcie, ale te mnie przekonały :-)

      Usuń
  2. Wow, niczego jeszcze nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Perfecta mnie zauroczyla kolorami opakowan , niczym Dior ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo nowosci! :) super :) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia