Odrobina "misz-maszu", czyli makijaż wykonany paletą TECHNIC Electric Eyes Palette Metalix oraz jej recenzja

Cześć :)

Wczoraj na FB wstawiłam głupkowate zdjęcie, miała to być zapowiedź dzisiejszego makijażu, tzn wczorajszej mojej nieudolnej zabawy ;) może nie aż tak nieudolnej, ale nie osiągnęłam tego, co chciałam. 
Ale wracając do sprawy, co jakiś czas tutaj na blogu, o ile czytacie listy użytych kosmeyków przy makijażu, pojawiają się palety Technic. Kiedyś od razu kupiłam trzy: Matalix, Brights oraz UV za grosze, bo jedna na allegro kosztowała z 10zł. Palety nie są wysokich lotów, ale też nie są złe, przynajmniej Metalix i UV, bo Brights mi nie podeszła, chyba zbyt długo leżała w magazynie, bo cienie są strasznie twarde.

Dzisiaj oprócz makijażu, chciałam Wam troszkę opowiedzieć o jednej z tych palet, a mianowicie o TECHNIC Electric Eyes Palette Metalix.

Ale najpierw makijaż. Po pierwsze, chciałam się troszkę pobawić konturowaniem twarzy za pomocą płynnych podkładów. No cóż, robiłam to poraz drugi w życiu i mi nie wyszło. Niestety zdjęcia przy lampie pierścieniowej nie zawsze dobrze wychodzą, tzn bardzo pożerane są kolory mimo, że zdjęcia robię z dobrej odległości. Ale nie mam zamiaru się poddawać, będę tę technikę nadal ćwiczyć, bo efekty są dość interesujące.
Cienie do powiek, które zostały użyte w tym makijażu pochodzą z wcześniej wspomnianej paletki TECHNIC Electric Eyes Palette Metalix, użyłam w sumie pięciu kolorów, których zbytnio nie widać :D
Makijaż krok po kroku sobie tym razem darowałam, w sumie nie planowałam robić zdjęć.

Lista produktów:

• podkład Revlon Colorstay #Buff oraz #True Beige
• korektor pod oczy Helena Rubinstein Magic Concealer #01 Light
• korektor Kryolan Dermacolor Camouflage Rainbow #2
• puder sypki Max Factor Loose Powder Translucent
• puder w kamieniu Fusion Beauty Ultraflesh Ninja Star 18 Karat Gold Dual Finish Moisturizing Powder - # Luminous (na kości policzkowe)
• róż Bobbi Brown Shimmer Brick #Rose (praktycznie go w ogóle nie widać)
• baza pod cienie Laura Mercier eye basics #Wheat
• cienie z palety TECHNIC Electric Eyes Palette Metalix
• Maybelline Lasting Drama Gel Eyeliner #07 Black Chrome
• cień do brwi W7 Brow Bar
• Mascara Max Factor Mascara Masterpiece Max #black
• błyszczyk Korres Cherry Lip Gloss - #22 Naked Rose

Tak się wczoraj prezentowałam ;)

Co do samych cieni. Palety Technic są często porównywane do palet Sleek. I nic w tym nie jest dziwnego, bo bardzo podobnie się prezentują. Przede wszystkim opakowanie jest identyczne, mieści w sobie 12 kolorów tej samej wielkości, jest dwustronna pacynka oraz lusterko.

 W palecie Metalix same cienie są dość kremowe, dobrze przyklejają się powieki, nadmiar na pędzelku oczywiście może się osypywać. Wszystkie odcienie  są mega błyszczące, metaliczne, niektóre mają drobinki bardzo mikroskopijne, czyli cień jest idealnie zmielony, natomiast niektóre maja duże drobinki - ten problem dotyczy przede wszystkim jasnych cieni. Oprócz tego, że nakładanie jest wtedy troszkę problematyczne, te jasne cienie na powiece wyglądają wręcz identycznie. Przynajmniej u mnie na zdjęciach. Ogólnie kolory są dobrze napigmentowane, żółty, czarny, szarości, miedziany brąz.

z lampą

w naturalnym świetle

Czy warto kupić? Uważam, że tak, bo kilka różnych makijaży można wyczarować. Poza tym są taniutkie. Co więcej żółty cień jest świetny, często po niego sięgam w celach urozmaicenia makijażu :)

Pamiętacie te makijaże?

tutorial

tutorial

 Czy żółty cień nie prezentuje się świetnie? :)


Miałyście styczność z tą paletką? Jeżeli tak, to napiszcie co o niej sądzicie. Ciekawa jestem, czy nasze spostrzeżenia są podobne :)

Pozdrawiam :)