Skóra pod oczami jest bardzo delikatna i potrzebuje dodatkowego nawilżenia, ochrony. Przyznam się, że zawsze zaniedbywałam te części twarzy, przecież wystarczy zwykły krem.. hmm... Gdy otrzymałam maila o akcji "Stop Suchej Skórze" to nie zastanawiałam się zbytnio. Wydawało mi się, że w końcu może uda mi się samą siebie namówić na zwracanie większej uwagi na obszary pod oczami. Pomóc w tym miały mi pomóc Płatki Kolagenowe z algami morskimi BeautyFace.
Troszkę ciężko pisać recenzję po jednym użyciu, bo tak, to są płatki jednorazowego użytku, po wykorzystaniu należy je wyrzucić. No ale cóż... spróbujmy.
Opakowanie: płatki są zanurzone w płynie zawierającym kolagen. Należy uważać przy otwieraniu, aby po pierwsze nie chlusnąć tym płynem, po drugie aby nie uszkodzić samych płatków, bo są bardzo delikatne i ulegają szybko uszkodzeniom.
Na opakowaniu w ogóle nie ma instrukcji obsługi. Ani na stronie u producenta. Ani nie otrzymałam odpowiedzi, gdy wysłałam maila. Dla mnie to jest niedorzeczne...Ale koleżanki powiedziały, aby trzymać je od 20 do 30 minut. Tak też zrobiłam.
Przez całe 20min po nałożeniu płatków czułam pewnego rodzaju dyskomfort, nie było to pieczenie, swędzenie itp, ale raczej było to spowodowane tym, że coś miałam. Być może to kwestia przyzwyczajenia.
Producent obiecuje, że
- błyskawicznie ujędrniają i uelastyczniają skórę
- zapobiegają wiotczeniu i utracie wilgotności
- napinają skórę już po pierwszym zastosowaniu
- wygładzają, nadają miękkości i delikatności
- dostarczają skórze witamin i mikroelementów
- spłycają zmarszczki i zapobiegają ich powstawaniu
Wielu tych działań nie jestem w stanie zauważyć po jednym użyciu. Ale po zdjęciu płatków skóra wokół oczu była miękka, lekko rozjaśniona, przez co sińce nie były aż tak widoczne. Była nawilżona, korektor pod oczy świetnie się trzymał.
Skład. jest przyjemny, kolagen na trzecim miejscu, kwas hialuronowy dość wysoko, ekstrakty.
Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, skondensowany ekstrakt z alg morskich bogaty w mikroelementy, kwas hialuronowy, Witamina C i E, olejek z pestek winogron i różany, arbutyna, allantoina i elastyna.
Być może po dłuższej kuracji byłoby więcej ochów i achów, ale niestety firma postawiła na tylko jednorazowe użycie.
Używałyście takich płatków nawilżających? Jak dbacie o okolice wokół oczu i jakie produkty stosujecie?
Pozdrawiam
jednorazowe użycie i wysyłają dwa płatki, no czad :D
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, jak meduza na oku :P
Ja nie używałam takich wynalazków, ale muszą fajnie chłodzić :)
Wydaje mi się, że pomysł sam w sobie jest fajny, ale stanowczo trzeba by to trochę dłużej potestować, żeby móc powiedzieć coś więcej :)
OdpowiedzUsuń