Nie lubię weekendów, bo albo mam tyle rzeczy do zrobienia, że nie wiem od czego zacząć, albo się lenię i snuję się z kąta w kąt. Wczoraj właśnie niedziela była bardzo leniwaaaa. Nie chciało mi się robić nic nadprogramowego, więc zmusiłam się chociażby do pomalowania. Wybrałam szybką klasykę, nic przerysowanego. Jednak zapragnęłam mocniejszych ust, które ...hmmm... mi niestety nie pasują. Moje usta są bardzo małe, wąskie i żeby jako tako wyglądać, to musiałabym się uśmiechać od ucha do ucha, co widoczne jest na zdjęciach :D Muszę się pogodzić z tym, że natura nie obdarzyła mnie pięknymi, pełnymi ustami. Za to mam świetne oczy :D
Do makijażu ust użyłam dwóch produktów. Najpierw wypełniłam je konturówką Kobo Professional Long Lasting Lip Liner 108 Sensual Purple a następnie dodałam odrobinę błysku dzięki Kobo Professional Long Lasting Glass Shine 218 Forest Fruits. Kontur ust wyrównałam korektorem L'oreal True Match Concealer 01 Ivory, poraz pierwszy coś takiego robiłam. Mocne usta miały się wybić na pierwszy plan, zatem oczy tylko lekko podkreśliłam. Na całą powiekę nałożyłam cień do powiek Kobo Professional Fashion Eye Shadow 215 True Beige - dzięki niemu oko zostało rozświetlone. Kreski wykonałam Maybelline Lasting Drama Gel Liner Black Chrome - połyskująca czerń świetnie się tutaj nadała. Rzęsy wytuszowałam moim ulubieńcem, czyli L'oreal Volume Million Lashes Feline.
Od kiedy zafarbowałam włosy na blond, miałam problem z podkreślaniem brwi. Mam ciemną oprawę oczu mimo, że jestem naturalną blondynką. Do póki moje włosy były czarne, mogłam sobie pozwolić na grafitowe brwi. Jednak teraz mi nie pasowały. Musiałam sięgnąć po inne odcienie. Przydały się do tego cienie do brwi Kobo Professional Eyebrow Colour. Do tej pory były dla mnie za jasne i za ciepłe, natomiast teraz pasują idealnie. Użyłam dwóch najjaśniejszych odcieni: 301 Light oraz 302 Ash.
Do makijażu twarzy użyłam sprawdzonych kosmetyków, po które sięgam codziennie, czyli podkład Revlon Colorstay 150 oraz 320; L'oreal True Match Concealer 01 Ivory, My Secret Matt Fixing Powder, Kobo Professional Matt Bronzing & Contouring Powder #311 Nubian Desert oraz róż Kobo Professional Matte Blusher 201 Apricot, którego standardowo na zdjęciach nie widać.
Mam nadzieję, że mój makijaż przypadł Wam do gustu. I teraz pytanie do Was :) Na jaki kolor malujecie usta jesienią?
Pozdrawiam :)
Uwielbiam taki kolor ust jesienią :)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo się podoba, ale niekoniecznie u mnie :)
UsuńPrześliczny makijaż.
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńŚliczny kolor szminki, czyżby włosy były też w innym kolorze ?
OdpowiedzUsuńtak :) niedawno ściągałam kolor i jestem blondynką :D
Usuńpiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPasuje. :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie maluję się fuksją, aczkolwiek... ostatnio moje usta są nagie.
u mnie większość czasu to też są nagie. Mimo, że zawsze mam pomadkę czy błyszczyk w torebce, to zapominam je pomalować :D
UsuńJa mam jeszcze mniejsze usta od Ciebie więc stawiam na nude pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńi nude zawsze do wszystkiego pasuje :D
UsuńBardzo ładny makijaż! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor pomadki :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie zgaszone róże z domieszką fioletu typu Golden Rose 02 :)
Coś za długo mnie tutaj nie było, bo nie wiedziałam, że zmieniłaś kolor włosów ! ładnie Ci w takim odcieniu :) makijaż też świetny :) ładny kolor na ustach, choć dla mnie osobiście byłby za ciemny, lubuję się w mocnym makijażu oczu, usta zostawiam raczej saute ;)
OdpowiedzUsuńKolor ust - cos genialnego, a w ogole mega fajny maja ksztalt :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor na ustach! Do tego podoba mi się ten subtelny cień do powiek.
OdpowiedzUsuńBardzo wbiłaś się w klimat z tym jesiennym odcieniem.
Ja jesienią lubię klasyczną czerwień :)