Ten kosmetyk trafił do mnie przez przypadek. Jesienią synek, przez ciągłe choroby i ogrzewanie w domu, miał bardzo spierzchnięte usta. W domu miałam jedynie koloryzujący balsam do ust i nie będę ukrywać, że róż synkowi nie pasował ;) Do apteki udałam się z chęcią zakupienia zwykłej wazeliny lub czegoś pokrewnego, ale znalazłam tam :Balsam do ust Cocoa Butter Formula firmy Palmer's.
Kontaktu z tą firmą wcześniej nie miałam, choć od dawna kusiła, przyglądałam się produktom tej firmy, wąchałam itp, ale w jedynym miejscu, gdzie u mnie w mieścinie są one dostępne, panuje dziwna praktyka... pani w aptece,jak zaczęłam oglądać, czytać etykiety to, aby mnie bardziej 'zachęcić', zaczęła otwierać produkty, abym mogła sprawdzić zapach czy konsystencję... zatem nie dziwne jest, że zrezygnowałam z takich zakupów. Na szczęście zakupiony balsam był zabezpieczony przed takimi praktykami, dodatkowo w promocji (ok 8zł), zapach czekolady miał być dodatkową zachętą dla syna.
Synowi balsam się nie spodobał, bo już miał swojego różowego ulubieńca ;)) natomiast ja chętnie zaczęłam go używać chcąc polepszyć kondycję ust.
Konsystencja balsamu jest stała, jednak po połączeniu z ciepłem ust roztapia się. Jest dość tłusty, jednak nie lepi się ani nie klei. Kolor oczywiście bezbarwny, nadaje ustom zdrowy wygląd. Zapach balsamu jest niezły - tak jak pisałam wyżej, pachnie czekoladą, jest on dość intensywny, jednak po krótkiej chwili ulatnia się . Produkt jest wydajny, stosuję go od listopada.
Działanie balsamu jest dobre. Sięgałam po niego kilka razy w ciągu dnia i już po pierwszym użyciu widać było poprawę. Systematycznie stosowany przez dłuższy okres czasu sprawił, że w tym roku zima nie była straszna dla moich ust. Są one teraz gładkie, bez odrobiny suchości, elastyczne i miękkie w dotyku. Wszelkie pomadki i błyszczyki od razu lepiej wyglądają. Dodatkowo balsam posiada filtr SPF15, zatem chroni delikatną skórę ust przed promieniami słonecznymi.
Myślę, że balsam zagości w mojej kosmetyczce na stałe. Świetnie się spisuje jako dobry nawilżacz, dobrze wygląda na ustach.
Pozdrawiam :)
Lubię kosmetyki tej firmy :) Balsamik wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńKasieńka
ja mam tylko ten balsam choć inne kosmetyki kuszą :)
UsuńJeśli skończą mi się zapasy do pielęgnacji ust myślę, że go zakupię :)
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńJa mam wersję "Dark Chocolate&Cherry" która poza właściwościami pielęgnacyjnymi również maluje usta na wiśniowo, w Hebe w promocji ok. 5zł
OdpowiedzUsuńooo jaka ładna cena. Szkoda że mam tak daleko do hebe
UsuńJa jeszcze nie trafiłam na idealny balsam do ust :D
OdpowiedzUsuńmoże ten by Tobie podpasował?
UsuńUwielbiam produkty Palmers. Szczerze polecam kremy do rąk - z masłem shea pachnie pięknie, z kakao bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńbędę musiała kiedyś wypróbować :)
UsuńJeszcze nic nie miałam z tej firmy, choć dużo pozytywnego czytałam. Opinia o balsamie brzmi bardzo zachęcająco :) Ja do tej pory używam Carmexu, który najlepiej mi służy, ale może Palmers byłby jeszcze lepszy? Masz porównanie z Carmexem?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :-*
Carmex kiedyś używałam i było ok. Ten też mi pasuje :)
UsuńPrzy następnej okazji musze spróbować dorwać ten balsam, szczerze mówiąc myślałam, że ta marka jest droższa. :)
OdpowiedzUsuńceny są przystępne :)
UsuńJa dzisiaj kupiłam balsam do ciałą tej firmy i są to kosmetyki, które uwielbia Jennifer Lopez:) chyba sama się uzależnię...
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że Palmer's jest popularny wśród gwiazd :)))
Usuń