Na blogu nadal wiosna! Tym razem zagościła ona u mnie na paznokciach dzięki najnowszej wiosennej kolekcji Essie Spring Collection 2015.
Flowerista to najbardziej wyrazisty kolor w całej kolekcji. Jest on po prostu cudny. Nietuzinkowy odcień fuksji pięknie się prezentuje na paznokciach. Nie potrzebuje żadnych topów, ponieważ ma bardzo wysoki połysk. Trwałość u mnie standardowa, kilka dni. W trakcie noszenia nie odpryskuje, nie matowieje, jedynie ścierają się końcówki.
Nakładanie emalii dla mnie jest problematyczne. Ale tak mam z każdym lakierem Essie, niestety. Miniaturki mają bardzo wąski pędzelek, przez co trzeba wykonać nim więcej ruchów. Konsystencja jest dobra. Jednak nie wiem dlaczego, wszystkie Essiaki mi bąbelkują. Muszę naprawdę się napracować, aby uzyskać zadowalający efekt. Przed nałożeniem kolejnej warstwy poprzednia musi dobrze wyschnąć. Na szczęście nie trwa to długo. Po drugie muszę uważać, aby przypadkiem nie nałożyć zbyt grubej warstwy, bo wtedy na 99% w tym miejscu mam bąbelki. A z tak wąskim pędzelkiem jest to odrobinę trudne, acz nie niewykonalne. W końcu udało mi się tak pomalować paznokcie Flowerista, że mogę go pokazać.
Wszystkie Essiaki, które mam (a jest ich 7), nie spełniają moich oczekiwań w 100%. Ubolewam nad tym, ponieważ kolory mają przepiękne i byłabym w stanie zostać stałym klientem firmy. Jednak na razie odpuszczam. Na chwile obecną muszę się ich nauczyć, wyczuć, aby malowanie paznokci było przyjemnością. Teraz za każdym razem siedzę jak na szpilkach i szukam grudek na płytce paznokcia. Jeszcze jakiejś nerwicy się przez to nabawię. Zazdroszczę dziewczynom, u których lakiery Essie spisują się wyśmienicie.
Na blogu możecie znaleźć posty o lakierach Essie z najnowszej kolekcji:
Essie Spring Collection 2015 w zdjęciach
Essie Spring Collection 2015: #Petal Pushers
A jakie Wy macie doświadczenia z lakierami Essie?
Pozdrawiam :)
piękny kolor! :D
OdpowiedzUsuńAle cudowny kolor *-*
OdpowiedzUsuńjest cudowny <3 Może bazę masz jakąś nie współgrającą z essie? Kurcze nie wiem co u Ciebie z nimi jest bo u mnie nakładają się idealnie. Przynajmniej te co mam, chociaż jeden jest już stary to też ładnie się nakłada
OdpowiedzUsuńnie mam właśnie jakieś specjalistycznej bazy. Nakładałam lakiery essie bez bazy, albo pod odżywki AllePaznokcie, MySecret. Jaką bazę Ty używasz? :)
UsuńKiedyś eveline 8w1, teraz czarną odżywkę z golden rose :)
UsuńUwielbiam takie kolorki <3
OdpowiedzUsuńCudowny kolor i świetna aplikacja - doszłaś do perfekcji w malowaniu paznokci :)
OdpowiedzUsuńtrochę się namęczyłam, aby nie było bąbelków. :)
UsuńKolor cudny :)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo wiele lakierów Essie i żaden z nich mi nie bąblował. Może za dużo tych ruchów pędzelkiem po płytce i dlatego bąbelki dostają się do lakieru? Ja pokrywam paznokcie 3-4 ruchami pędzelka, nawet cienkiego, do tego staram się nie wprowadzać za dużo powietrza do buteleczki, żeby lakiery nie bąblowały.
staram się jak najmniej i ograniczam ruchy właśnie do 3-4, wtedy tych bąbelków mam mało, lakierami nie trzęsę, obracam je delikatnie w rękach, aby powietrza nie było :)
Usuńwspaniały kolor! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest ten kolor! :)
OdpowiedzUsuńkolor przepiekny!!!! Na szczescie moje Essiaki nie babelkuja!
OdpowiedzUsuńzazdraszczam :)
UsuńPiękny kolor :) ja też mam kilka essiaków w swoich zbiorach :)
OdpowiedzUsuńużywasz pod nie jakąś bazę?
Usuńperełka:))
OdpowiedzUsuńKolor prześliczny :)
OdpowiedzUsuńdoskonały kolorek, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńpiękny<3
OdpowiedzUsuńEjeju, ale cudowny kolor! Sama z pewnością też bym się bardzo dobrze z nim czuła na paznokciach. :)
OdpowiedzUsuńCuuuudny :)
OdpowiedzUsuń