Witajcie :)
Przyszedł czas na recenzję kolejnego produktu Love Me Green, a mianowicie Organicznego Rewitalizującego Kremu Do Rąk. Każda z nas zapewne używa kremu oczekując od niego przede wszystkim nawilżenia i ukojenia dla rąk. Moje dłonie są dość przesuszone i poszukuję dobrego nawilżacza, który by także dbał o paznokcie i skórki. Nie wszystkie produkty do tej pory mnie zadowoliły. Jeżeli jesteście ciekawe, jakie są moje odczucia w stosunku do tego kremu do rąk, to zapraszam do dalszej lektury.
Opis producenta:
Dzięki specjalnie skomponowanej formule ten organiczny krem do rak skutecznie regeneruje i chroni dłonie. Unikalna receptura sprawia, że szybko się wchłania nie pozostawiając uczucia tłustego filmu na skórze dłoni. Efekt działania kremu utrzymuje się jeszcze długo po jego zastosowaniu, pozostawiając skórę przyjemnie gładką i aksamitną. Łagodnie rozjaśnia przebarwienia.
Aktywne składniki: Aloes, Gliceryna, Ekstrakt z Frangipani, Olej sezamowy
Moja opinia:
Krem do rąk mieści się w poręcznej, miękkiej, nieprzezroczystej tubce, która ma przyjemny design. Zamknięcie jest na tzw klik, wykonane z solidnego plastiku.
Konsystencja jest odpowiednia, nie jest zbyt gęsta, dzięki temu krem bardzo łatwo rozprowadza się po dłoniach.
Zapach - fenomenalny, bardzo świeży, ale nie słodki, odpowiada za to kwiat Frangipani. Utrzymuje się dość długo.
Do nakremowania rąk wystarcza niewielka ilość produktu, przez co jest wydajny. Dzięki lekkiej konsystencji łatwo się rozsmarowuje. Wchłania się w skórę dość szybko, nie klei się, nie pozostawia po sobie niepożądanej tłustej warstwy. Dłonie są jedwabiste i miękkie w dotyku. Efekt, moim zdaniem utrzymuje się bardzo długo. Tak jak wcześniej wspominałam, jako posiadaczka przesuszonej skóry dłoni, od kremu oczekuję przede wszystkim nawilżenia. I krem Love Me Green to mi daje. Dodatkowo zadbał o moje wieczne przesuszone skórki, już one nie pękają, są miękkie.
Skład: w 98% naturalny. Jest bardzo bogaty, na drugim miejscu jest olej sezamowy, potem masło Shea, Aloes także występuje wysoko.
Krem spełnił moje oczekiwania. Jedynym jego minusem jest cena. 50zł... Jeżeli jesteście w stanie sobie na niego pozwolić, to polecam.
Pozdrawiam :)
Przyszedł czas na recenzję kolejnego produktu Love Me Green, a mianowicie Organicznego Rewitalizującego Kremu Do Rąk. Każda z nas zapewne używa kremu oczekując od niego przede wszystkim nawilżenia i ukojenia dla rąk. Moje dłonie są dość przesuszone i poszukuję dobrego nawilżacza, który by także dbał o paznokcie i skórki. Nie wszystkie produkty do tej pory mnie zadowoliły. Jeżeli jesteście ciekawe, jakie są moje odczucia w stosunku do tego kremu do rąk, to zapraszam do dalszej lektury.
Opis producenta:
Dzięki specjalnie skomponowanej formule ten organiczny krem do rak skutecznie regeneruje i chroni dłonie. Unikalna receptura sprawia, że szybko się wchłania nie pozostawiając uczucia tłustego filmu na skórze dłoni. Efekt działania kremu utrzymuje się jeszcze długo po jego zastosowaniu, pozostawiając skórę przyjemnie gładką i aksamitną. Łagodnie rozjaśnia przebarwienia.
Aktywne składniki: Aloes, Gliceryna, Ekstrakt z Frangipani, Olej sezamowy
Produkt nie zawiera: parabenów, fenoksyetanolu, silikon, EDTA, Oleje mineralne pochodzące z parafiny petrochemicznego, Etoksylowane produkty.
Naturalny zapach. Konserwanty zaakceptowane przez Ecorcert
Pojemność: 75 ml
Cena: 49.90 zł
Naturalny zapach. Konserwanty zaakceptowane przez Ecorcert
Pojemność: 75 ml
Cena: 49.90 zł
Moja opinia:
Krem do rąk mieści się w poręcznej, miękkiej, nieprzezroczystej tubce, która ma przyjemny design. Zamknięcie jest na tzw klik, wykonane z solidnego plastiku.
Konsystencja jest odpowiednia, nie jest zbyt gęsta, dzięki temu krem bardzo łatwo rozprowadza się po dłoniach.
Zapach - fenomenalny, bardzo świeży, ale nie słodki, odpowiada za to kwiat Frangipani. Utrzymuje się dość długo.
Do nakremowania rąk wystarcza niewielka ilość produktu, przez co jest wydajny. Dzięki lekkiej konsystencji łatwo się rozsmarowuje. Wchłania się w skórę dość szybko, nie klei się, nie pozostawia po sobie niepożądanej tłustej warstwy. Dłonie są jedwabiste i miękkie w dotyku. Efekt, moim zdaniem utrzymuje się bardzo długo. Tak jak wcześniej wspominałam, jako posiadaczka przesuszonej skóry dłoni, od kremu oczekuję przede wszystkim nawilżenia. I krem Love Me Green to mi daje. Dodatkowo zadbał o moje wieczne przesuszone skórki, już one nie pękają, są miękkie.
Skład: w 98% naturalny. Jest bardzo bogaty, na drugim miejscu jest olej sezamowy, potem masło Shea, Aloes także występuje wysoko.
Krem spełnił moje oczekiwania. Jedynym jego minusem jest cena. 50zł... Jeżeli jesteście w stanie sobie na niego pozwolić, to polecam.
Pozdrawiam :)