Nie wyobrażam sobie dziennego makijażu bez użycia bronzera. Już odrobina tego kosmetyku na policzkach odmienia twarz. Do tej czynności używałam różnych pędzli, zazwyczaj jajeczek lub ostro ściętych. Jednak wciąż miałam problem, przy wyraźniejszym konturowaniu, z równą linią w załamaniu pod kośćmi policzkowymi. Postanowiłam rozejrzeć się za nowym pędzlem i w oko wpadł mi Kavai 20 Pędzel do pudru, różu i rozświetlacza, który u mnie spisuje się wyśmienicie. Zapraszam na recenzję.
Pędzel wykonany jest z naturalnego włosia kozy, który jest ścięty na prosto. Jest bardzo mięciutki, dzięki czemu z przyjemnością się go używa, nie gubi włosia podczas użytkowania czy mycia. Nie zmienia kształtu po kontakcie z wodą, nie puszy się, wraca do pierwotnego kształtu.
Za pomocą pędzla można precyzyjnie nałożyć bronzer na linii kości policzkowych, na skroniach, brody czy w okolicach nosa w celu go wyszczuplenia. Nie robią się przy tym plamy, pędzel pobiera i nanosi odpowiednią ilość. Dobrze się nim rozciera sypkie kosmetyki. Od kiedy go zakupiłam, szybciej uwijam się z makijażem twarzy.
Pędzel kosztuje ok 30zł i jest naprawdę porządnie wykonany i dobrej jakości. Bardzo ułatwia modelowanie twarzy, spełnia wszystkie moje oczekiwania. Na pewno wypróbuję innych pędzli tej firmy, mam nadzieję, że będą tak dobre jak ten.
A Wy jakim pędzlem nanosicie bronzery?
Pozdrawiam :)