wtorek, 16 maja 2017

RED LIPS - Makijaż wykonany kosmetykami L'oreal Paris

Każda kobieta wygląda bajecznie w klasycznym makijażu. I nie potrzeba do tego zbyt wielu kosmetyków. Wystarczy odrobina cieni do powiek w neutralnych kolorach, tusz do rzęs, dobry podkład i ulubiona czerwona pomadka. Taki makijaż można wykorzystać na różne okazje, idealnie się sprawdzi na co dzień np do pracy, na wieczór, na randkę, ślub czy sobotnią całonocną imprezę.




Najlepsze jest to, że cały makijaż został wykonany kosmetykami L'oreal Paris, które ostatnio pokazywałam Wam na Instagramie oraz na stronie na FB. Miałam ograniczone możliwości, ponieważ musiałam zapomnieć o swoich ulubionych kosmetykach, ale myślę, że końcowy efekt jest zadowalający.



Przed nałożeniem podkładu sięgnęłam po paletkę korektorów Infallible Total Cover Full Coverage Longwear Concealer Palette. Są one kremowe, dzięki czemu ładnie rozsmarowują się na twarzy i z niej nie schodzą w ciągu dnia. Są dobrze napigmentowane, dzięki temu ładnie wszystko zakrywają. Nadają się też pod oczy. Do wyboru jest pięć kolorów: trzy beże, fiolet oraz zieleń. Najpierw na przebarwienia oraz wypryski nałożyłam zielony korektor, a na niego beż. Dopiero wtedy za pomocą zwilżonej gąbeczki nałożyłam podkład Infallible 24H Matte 12 Natural Rose. Obawiałam się, że będzie zbyt różowy, jednak ładnie dopasował się do kolorytu cery. Cienie pod oczami zakamuflowałam za pomocą beżowego korektora wcześniej wspomnianej paletki oraz utrwaliłam cały makijaż za pomocą pudru Infallible 24h Matte Powder 160 Sand Beige. Uzyskałam dzięki temu ujednolicony koloryt cery, bez widocznych przebarwień, twarz była dobrze zmatowiona. 

 


Pierwszym problemem, jaki napotkałam, to jak wykonturować twarz. W zestawie nie miałam bronzera, więc musiałam posłużyć się jedynym kosmetykiem do policzków, czyli Blush Sculpt Trio Contouring Blush 102 Nude Beige. Róż jest podzielony na trzy części, można kolory zmieszać ze sobą lub używać oddzielnie. Ja wybrałam drugą opcję. Najciemniejszym kolorem podkreśliłam obszar pod kośćmi policzkowymi, potem na same policzki nałożyłam średni kolor, aby na sam koniec na szczyty kości dać rozświetlacz, który w paletce stanowi najjaśniejszy kolor. Niestety nie do końca mi się efekt podobał, ponieważ ten produkt ma dość dużo widocznych brokatowych drobinek, które niekontrolowanie migrują po całej twarzy.



Podkreślenie brwi wcale nie okazało się łatwym zadaniem, mimo dostępu aż do czterech kosmetyków im dedykowanym. Uparłam się, że będę korzystać z pędzelka dostępnego w Brow Artist Genius Kit Palette Medium to Dark, którym ciężko mi było się obsługiwać: nie jestem przyzwyczajona do tak krótkich trzonków. Najpierw nałożyłam wosk, zdefiniowałam nim kształt brwi, a następnie całość wypełniłam cieniem z tego samego zestawu. Na koniec przejechałam po nich kredką Brow Artist Maker Powder Finish Crayon 04 Dark Brunette i je przeczesałam. 



Drugi problem, z którym musiałam się zmierzyć, to wymyślić jak pomalować powieki. Sięgnęłam po produkty do brwi Brow Artist. Najpierw narysowałam kreskę wzdłuż linii rzęs za pomocą Brow Artist Maker Powder Finish Crayon 04 Dark Brunette, a następnie ją roztarłam dostępnym pędzelkiem. Cienie do brwi spisały się też jako cienie do powiek: ciemniejszy odcień z paletki Medium to Dark nałożyłam na zewnętrzną część powieki, natomiast jaśniejszy brąz z paletki Light to Medium wypełnił resztę powieki. W wewnętrzne kąciki nałożyłam rozświetlacz z paletki róży Blush Sculpt. Na koniec pozostało tylko wytuszowanie rzęs. Tutaj już nie było problemów, ponieważ maskara False Lash Superstar XFiber Mascara jest fenomenalna. Za pomocą dwóch szczoteczek można świetnie podkreślić rzęsy.

 
 

Przy takim makijażu nie mogło zapragnąć czerwonych ust. Pomadka Color Riche Matte w kolorze 347 Haute Rouge o matowym wykończeniu tutaj pasowała wyśmienicie. Komfort nakładania i jej noszenia jest bardzo wysoki. 

 

Do tego makijażu świetnie pasowały duże kolczyki z kryształkami. Moje pochodzą ze sklepu Happiness Boutique. Oferują oni darmową wysyłkę do Polski oraz posiadają program lojalnościowy dla swoich klientów. Mój model to Winter Wonderland Chandelier Earrings, zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Wyglądają bardzo elegancko i nie czuć ich praktycznie na uszach, są bardzo lekkie.

 


Co sądzicie o takim makijażu? Lubicie klasykę?

Pozdrawiam :)




14 komentarzy:

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia