Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż na randkę. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż na randkę. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 listopada 2018

RED LIPS MAKEUP || MAKIJAŻ WIECZOROWY

6

Przychodzę do Was dzisiaj z kolejnym klasycznym makijażem. Tym razem postawiłam na przyciemnienie oka wzdłuż linii rzęs, sztuczne rzęsy i czerwień na ustach. Jest to świetny makijaż na wieczór ale także i na co dzień. Myślę, że będzie też idealny na imprezę andrzejkową.

 



Początkowo usta miały pozostać neutralne, bardzo często wybieram nudziakowe bezpieczne kolory. Tym razem chciałam to zmienić. Czerwieni nie noszę zbyt często, moje usta są wąskie i małe i w moim odczuciu nie wygląda to zbyt dobrze. Poza tym, zawsze mam wrażenie, że zaraz mi się coś rozmaże i usta będę nieestetycznie się prezentować. Ale tym razem wyszłam ze swojej strefy komfortu. Czerwień na ustach to jest coś, co dodaje całemu makijażowi pazura. Udało mi się odrobinę powiększyć makijażem usta, a pomadka którą wybrałam po wyschnięciu jest wręcz niezniszczalna.




LISTA KOSMETYKÓW:

- MAC Prep+Prime
- MAC Studio Fix Fluid
- MAC Prolongwear Concealer
- SHISEIDO Translucent Loose Powder
- KOBO PROFESSIONAL Matte Blush Palette
- THE BALM Bahama Mama
- KOBO PROFESSIONAL Highlighter Palette Angel Wings
- URBAN DECAY Smoked Palette
- RIMMEL Colour Precise Eyeliner
- MY SECRET Create Your Style Mascara
- PERHAEPS False Lashes Queen
- ANASTASIA BEVERLY HILLS Dipbrow Pomade Taupe
- KOBO PROFESSIONAL Ultra Matte Lipstick 206 Desire Code   


Co sądzicie o wyrazistych kolorach na ustach? Lubicie je, czy jednak tak jak ja wybieracie neutralne kolory?

Pozdrawiam



Czytaj dalej »

niedziela, 18 października 2015

Wieczorowo - randkowo :)

10

W piątek byłam na randce! Z małżonkiem :) Nasze wspólne wyjście nie mogło być zbyt długie, bo nasz mały szkrab się pochorował. Mimo wszystko postanowiłam się "odpicować".  W końcu świętowaliśmy 6 Rocznicę Ślubu!




Nie chciałam szaleć z kolorami, więc wybrałam bezpieczne brązy i szarości. Sięgnęłam po przyjemną paletkę do cieni My Secret Natural Beauty Smokey Nudes, którą Wam szczerze polecam. Jeżeli lubicie takie zestawienie kolorów, to będziecie zadowolone. Ja jestem i to bardzo. 


Paletka składa się z czterech kolorów: jasnego metalicznego chłodnego brązu, który znalazł się u mnie w wewnętrznej części powieki, ciepłego średniego brązu - dobrze się spisał w załamaniu powieki, lekko świetlistego brązowo-szarego cienia, dzięki któremu mogłam rozetrzeć kolory między sobą oraz smolistej matowej czerni, która ma świetną pigmentację. Cienie bardzo dobrze mi się nakładało i dobrze rozcierało. Bez zarzutu trzymały się powieki do końca dnia. Lekko się osypują, co może być minusem, ale mi to nie sprawia problemu. To już kolejna paletka z tej serii, z której jestem zadowolona. I chyba najbardziej jest taka moja. Uwielbiam ciemniejsze makijaże, a takie dymki wręcz ubóstwiam. Najlepiej się w nich czuję. Oczywiście za pomocą tych kolorów można wykonać jeszcze ciemniejszy makijaż - wystarczy użyć więcej czerni. Delikatne podkreślenie oczu także jest możliwe: pierwszy jasny cień na powiece pięknie wygląda solo. Jeżeli macie blisko do Drogerie Natura to przyjrzyjcie się jej. I co w tym wszystkim jest najlepsze - niewiele kosztuje: niecałe 14zł. 


Rozświetlenie kącików wewnętrznych oraz obszaru pod łukiem brwiowym zawdzięczam rozświetlaczowi w kredce  My Secret I love My Style Highlighter Natural. Jest ona przyjemnie miękka i łatwo jest ją dodatkowo rozetrzeć, aby uzyskać subtelniejszy efekt. Ma w sobie delikatne drobinki brokatu, przez co może być zbyt wyrazista na codzień ( przynajmniej pod brwiami), jednak miał to być makijaż wieczorowy, więc mogłam sobie na to pozwolić. Wzdłuż linii rzęs narysowałam kreskę za pomocą czarnego linera w mazaku My Secret Waterproof Eyeliner. Bardzo go lubię i jest to kolejny mój egzemplarz. Warto wspomnieć, że firma rozszerzyła ofertę kolorystyczną i w szafach My Secret można znaleźć także kolor brązowy i granatowy. Aby pogłębić spojrzenie sięgnęłam po kępki rzęs. Dla mnie łatwiej się je przykleja innym niż sobie. Chwilę się namęczyłam a i tak zbyt prosto nie wyszło. Użyłam kępek Deni Carte oraz Ardell. Mocowałam je oczywiście na klej Duo z Inglota. Dla mnie jest on niezawodny. Całość wytuszowałam maskarą Loreal Volume Million Lashes So Couture.



Na twarzy jest standardowy, niezawodny zestaw, czyli Revlon Colorstay 150 oraz 320; L'oreal True Match Concealer 01 Ivory, My Secret Matt Fixing Powder, Kobo Professional Matt Bronzing & Contouring Powder #311 Nubian Desert oraz róż Kobo Professional  Matte Blusher 201 Apricot. Brwi podkreśliłam Kobo Professional Eyebrow Colour 302 Ash, natomiast na ustach znajduje się Kobo Professional Fashion Color Shine & Care Lipstick 202 Natural.


 

Dobrze się czułam w tym makijażu i gdyby nie ograniczenia czasowe, to każdego ranka mogłabym się tak malować. A tak muszę się zadowolić tylko weekendami, choć też nie zawsze mam czas i przede wszystkim chęci. Zazwyczaj leniuchuję, nigdzie nie wychodzę, a do tego makijaż nie jest potrzebny.


Jestem ciekawa Waszego zdania na temat takiego makijażu :) Podoba się? A co sądzicie o paletkach My Secret? Która należy do Waszych ulubieńców?

Pozdrawiam :)




Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia