Pokazywanie postów oznaczonych etykietą W7. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą W7. Pokaż wszystkie posty

środa, 8 lutego 2017

ShinyBox Inspired By... U.R.O.K Edycja IX

5

Z subskrypcją pudełek urodowych jest tak, że nie zawsze kosmetyki, które otrzymamy, trafią w nasze gusta. Poza tym, każda z nas jest inna, co innego lubi, inną ma cerę itp. Dlatego też do tego typu przedsięwzięć podchodzę zawsze z rezerwą. Jak się trafi coś, co mi się spodoba, to super. Jak nie, to znajdę nowego właściciela - sióstr, koleżanek i cioć u mnie dostatek. Uwielbiam otrzymywać niespodzianki, uwielbiam odpakowywać przesyłki, zastanawiając się, co jest w środku, co mi się spodoba, a co będzie musiało znaleźć nowy dom. Tak też było z pudełkiem ShinyBox, który otrzymałam z końcem stycznia: Inspired By... U.R.O.K Edycja IX. Zobaczcie, co otrzymałam.




Zestaw U.R.O.K przepełniony jest urodą, sprawi Ci wiele radości, dzięki niemu olśnisz wszystkich, a powstał byś celebrowała swoją kobiecość.

1.  Dottore Płyn micelarny dla skóry wrażliwej. 




O tej firmie wcześniej nie słyszałam i mnie zaintrygowała. Poza tym, uwielbiam wszelkie płyny micelarne i nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła go otworzyć. Płyn jest przeznaczony do skóry wrażliwej a i skład jest w porządku. Na razie się wstrzymuję, ponieważ w łazience mam inne dwa micele, które w końcu muszę zużyć. Na szczęście mogę sobie na to pozwolić, ponieważ otrzymany kosmetyk ma długą datę ważności (16.09.2018). Produkt ten kosztuje 59zł.


2. Richevon Serum przeciwzmarszkowe




O tej firmie też wcześniej nie słyszałam, ale na pewno przypatrzę jej się bliżej, ponieważ kosmetyk, który otrzymałam, jest bardzo ciekawy. Nie będę też ukrywać, że na mojej twarzy pojawiają się zmarszczki i chyba czas o nie zadbać. Podoba mi się bogaty skład w naturalne ekstrakty, bez chemicznych ulepszaczy, parabenów  czy silikonów. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, krem ładnie pachnie, szybko się wchłania, choć konsystencja jest rzadka i lejąca. Muszę przyznać, że chętnie sięgam po te serum. Niestety tutaj data ważności jest dość krótka, produkt muszę zużyć do 21.06.2017. Ale myślę, że przy codziennym stosowaniu, nie będę miała z tym problemów. Produkt ten kosztuje 159zł.


3. W7 Paleta neonowych cieni do powiek




Cienie tej firmy znam, mam od nich podobną paletkę, jednak z kolorami neutralnymi. Tutaj jest szaleństwo neonów. Przyznam się, że raczej jej nie będę używać, poszukam dla niej nowej właścicielki - w swoich zbiorach mam wiele takich odcieni, więc bez sensu jest, żeby u mnie leżała i się kurzyła. Produkt ten kosztuje 13,90zł


4. QBOX Herbata Idealny Poranek i Migdałowy Mezalians




Herbatki wyglądają ciekawie, na pewno z nich skorzystam. Na razie czekam na wolne (hurra jeszcze 2 dni) i planuję właśnie wtedy zrobić sobie taki jeden dzień tylko dla mnie - aby odpocząć, zresetować się i zrelaksować. Herbaty na pewno mi w tym pomogą. 2 saszetki kosztują ok 11 zł

5. Skydance Karnawałowe obroże




W pudełku znalazłam dwie aksamitne obroże: grubszą fioletową i cieńszą stalową. Wywołały one u mnie uśmiech, ponieważ tego typu dodatki nosiłam dawno dawno temu (to mi uświadamia, jak ten czas leci). Raczej są one przeznaczone dla młodych dziewcząt, na szczęście mam młodszą siostrę, która lubi tego typu zabawki. Choć niedługo jedną z obróż zobaczycie na blogu. Koszt takiej biżuterii to ok 15zł za sztukę.

6. Próbki Bioliq




Jako dodatek w pudełku znajdowały się także trzy próbki kremów Bioliq. 



W moim odczuciu pudełko jest udane, dwa główne produkty mi się bardzo podobają i na pewno je zużyję. A jakie są Wasze odczucia? Pudełko ShinyBox Inspired By kosztuje 39zł.


Pozdrawiam:)


Czytaj dalej »

wtorek, 16 grudnia 2014

Sześć odcieni czerwieni i różu

41
Moim zdaniem, czerwień jest pięknym i klasycznym kolorem. Podziwiam kobiety, które bez skrępowania malują na ten kolor usta. Kobiety, które wyglądają elegancko i mega seksownie. Kwintesencja kobiecości. Niestety moje usta nie są pełne, tylko wąskie i asymetryczne. I niekoniecznie czerwień mi pasuje, tzn nie do końca w niej dobrze się czuję. Mimo wszystko, od czasu do czasu lubię po nią sięgać. Natomiast często decyduję się na różowe pomadki. Wybieram te jasne, raczej zgaszone odcienie, dzięki czemu usta są lekko podkreślone. Od zawsze wolałam mocniej pomalować oczy, natomiast usta zostawiam w kolorze neutralnym. Pomadki w odcieniach zgaszonego różu idealnie do tego się nadają. 


W kolekcji W7 Magic Matte sa piękne kolory właśnie w odcieniach czerwieni i różu. Posiadam tylko testery, ale są one na tyle duże, że wystarczają na wiele aplikacji. Kolory są boskie i każdy z nich mi się bardzo podoba. Jednak malując się na codzień sięgałam jedynie po nie rzucające się w oczy róże. Czerwień na ustach gościła tylko od święta. Ehh.. kiedy w końcu przekonam się do tych kolorów, aby móc w pełni z nich korzystać? 


Konsystencja pomadek jest świetna, są one bardzo kremowe, gładko suną po ustach. Wystarczy raz ją nałożyć, ponieważ jest  dobrze napigmentowana i kryjąca. Nie daje czystego płaskiego matu, widoczny jest subtelny błysk. I co najważniejsze - nie wysusza ust, co często można spotkać jako efekt uboczny. Kolor schodzi równomiernie, nie waży się. Trwałość średnia - taka jak u większości pomadek z niskiej czy średniej półki - te kilka godzin jest w tanie przetrwać, choć jedzenie i picie może ten czas skrócić. 

Poniższe "słocze" pokazują, że kolory są bardzo ładne, choć trzy z nich są bardzo do siebie zbliżone. 

od lewej: Red Dawn, Ruby, Darling, In the Pink, Naughty, Cheeky

Red Dawn to intensywna ciemniejsza czerwień. Bałam się, że aż bordowa, na szczęście daleka jest od tego koloru. Natomiast Ruby to czysty świeży odcień czerwieni, bardzo intensywny. Darling, In the Pink oraz Naughty to jasne róże różniące się między sobą jednym bądź dwoma tonami. Wyglądają bardzo podobnie, choć to Naughty okazała się tym moim ulubionym kolorem w codziennym makijażu. Cheeky to piękny intensywny róż, troszkę neonowy, jednak nadal świeży i naturalny.


Pomadki W7 Magic Matte możecie dostać w PerfumeriaNiebieska [klik] i kosztują jedynie 9,90zł


Zastanawiam się, który odcień pomadki wybrać na święta. Chciałabym czerwień, ten kolor ma w sobie magię, jednak czułabym się ciągle spięta. Chyba sięgnę po Naughty. A Wy, na którą pomadkę byście się zdecydowały?

Pozdrawiam :)

Czytaj dalej »

środa, 26 listopada 2014

Róże i bronzery W7

16
Nie wyobrażam sobie makijażu bez podkreślenia policzków. Albo sięgam po sam brozner, albo brozner + róż. Wszystko zależy od mojego nastroju oraz czasu, który mogę poświęcić na makijaż. Ostatnio używałam trzech produktów W7: Honolulu - Matujący Bronzer do Twarzy - tester, W7 Double Act - 2w1 Rozświetlający Róż i Bronzer - tester, W7 Africa - trójkolorowy puder brązujący z rozświetlającym różem - produkt pełnowymiarowy . Postaram się w dzisiejszej notce opisać moje wrażenia na temat tych kosmetyków.



Zacznę może od Africa, ponieważ jest to pełnowymiarowy produkt. Opakowanie jest kartonowe, dołączony jest pędzelek, oraz plastikowa nakładka. Widoczna jest inspiracja produktami Benefit. Pędzelka nie używałam do nakładania różu, mam swoje sprawdzone akcesoria, więc po nie zawsze sięgam. 


Róż Africa jest trójkolorowy. nazwany jest jako 'bronzer', jednak do niego jest daleko, ponieważ kolor w żaden sposób nie powinien być stosowany do konturowania. Produkt dobrze nakłada się na pędzel, nie pyli się zbyt mocno. Na pędzlu pozostaje mieszanka ciemnego różu, jasnego i ciemnego brązu. I w zależności od tego jak mocno zamieszamy pędzlem, taki kolor otrzymany. Poniższe swatche pokazują, że można uzyskać różne odcienie. Nie do końca one mi pasują, za pierwszym razem źle w nim wyglądałam. Jak na moją jasną karnację jest zbyt mocny. Na szczęście można stopniować intensywność koloru i lekkie muśnięcie pędzlem pozwala na uzyskanie zadowalającego efektu. 



Wykończenie tego różu jest połyskujące bez większych drobinek, dzięki temu policzki są ładnie rozświetlone. Trwałość jest bez zarzutu, nie blednie, ani nie ściera się w ciągu dnia.

Honolulu oraz Double Act otrzymałam w formie testerów, ale mi to nie przeszkadza, ponieważ przełożyłam je do palety magnetycznej. Dzięki temu mam oba kosmetyki pod ręką. 


Bronzer Honolulu jest matowy, kolor dość ciemny, ale bez pomarańczowych tonów. Można stopniować intensywność koloru, dobrze się rozciera i wygląda na twarzy raczej naturalnie. Używam go solo do konturowania lub z różem i za każdym razem jestem zadowolona z efektu. Konsystencję ma zbitą, nie pyli się zbyt mocno, dobrze przyczepia się pędzla i dobrze rozprowadza się po twarzy. Trwałość w porządku.


Double Act to 2 w 1, czyli róż i bronzer - ale tylko wg producenta. Moim zdaniem ciemniejszego kolour nie powinno używać się do konturowania twarzy ze względu na wykończenie - jest ono połyskujące z widocznymi drobinkami brokatu(?). Na szczęście nie jest to widoczne na twarzy. Bardzo polubiłam jaśniejszą, różową część, bo bardzo ładnie odświeża i nadaje naturalny look. Z tym produktem nie da się przedobrzyć. Na poniższych swatchach po lewej stronie są oba kolory zmieszane, na środku - jasny róż, natomiast po prawej stronie - ciemniejsza część. Są to bardzo delikatne kolory.



Wszystkie trzy produkty sprawowały się u mnie dobrze, choć najbardziej polubiłam Double Act i jego jaśniejszą część. Efekt na policzkach bardzo mi się podoba.

Wszystkie te produkty można zakupić min w Perfumeria Niebieska - kosztują od 12 do 15 zł. Cena nie jest wysoka, a kosmetyki naprawdę dobre jakościowo. To są produkty o dobrych opiniach, więc warto z nimi się zaznajomić.

A co Wy o nich uważacie?

Pozdrawiam :)


Czytaj dalej »

czwartek, 13 listopada 2014

Cienie do powiek W7 Eye Shadow Kit - Eyes Palette + trzy makijaże

15
Cienie uwielbiam i mogłabym ich mieć miliony. Bo makijaż oczu to u mnie podstawa. Lubię mieszać kolorami i technikami, jednak ostatnio wybieram stonowane kolory, którymi można wykonać szybki dzienny makijaż. Dzisiaj pokażę Wam paletkę pięciu cieni, które mogą służyć do wykonania delikatnego ale też troszkę mocniejszego makijażu. Zapraszam na recenzję palety cieni W7 Eye Shadow Kit - Eyes Palette


Opakowanie wykonane jest z dobrego plastiku, grafika na froncie zaciekawia. W środku jest lusterko, które powinno ułatwić makijaż, np w podróży. Po otwarciu uśmiech sam pojawia się na twarzy. Wszystkie cienie mają wytłoczone 'buźki'. Oczywiście po pierwszym użyciu one się zanikają, ale mimo wszystko są miłe dla oka. 


Cienie są w kolorach szarości i ciepłych brązów. Ich konsystencja jest jakby mokra, dzięki temu łatwo przyczepiają się powieki oraz minimalnie się osypują. Wykończenie ich jest metaliczne z mikro drobinkami (niestety nie udało mi się ich uchwycić na zdjęciach). Trwałość cieni jest przyzwoita. Zazwyczaj nie używam cieni bez bazy, więc na niej kolory są mocno podbite i dobrze się prezentują. Bez bazy są one mniej intensywne, przygaszone i drobinki mogą się niezbyt dobrze trzymać powieki. 

Z cieniami dobrze mi się pracuje. Można je porządnie rozetrzeć i uzyskać delikatny "dymek", albo budować kolor i cieszyć się mocniejszym makijażem. Osoby, które nie lubią metalicznego wykończenia raczej się z nią nie polubią, z wiadomych względów. Natomiast te z Was, które lubią takie cienie i raczej nie szaleją z makijażem, to mogą być zadowolone.

Poniżej swatche. 


Chcę Wam zaprezentować trzy makijaże, wykonane tymi cieniami. Pierwszy makijaż już Wam pokazywałam. Możecie go w całej okazałości pooglądać tutaj. Co więcej znajduje się tam do niego tutorial. W drugim i trzecim makijażu użyłam tych samych cieni. W jednym są one bardzo mocno roztarte, natomiast w drugim chciałam uzyskać mocniejszy look. 



Paletka cieni jest dostępna w perfumerianiebieska.pl i kosztuje 14.90zł


Pozdrawiam :)




Czytaj dalej »

sobota, 1 listopada 2014

Matowe pomadki W7 Kiss Matts

13
Pomadki matowe uwielbiam, efekt mi się bardzo podoba. Dlatego z zaciekawieniem sięgnęłam po sztyfty od W7. Firma ma bodajże dwie linie pomadek o takim wykończeniu. Dzisiaj pokażę dwa kolory: nudziak na co dzień oraz czerwień na specjalne okazje. Zapraszam na pokaz pomadek W7 Kiss Matts Naked oraz Damson.



Oba produkty są pełnowymiarowe, opakowanie jest inne niż można spotkać w popularnych firmach. Mają przezroczysty spód, gdzie jest pokazany kolor pomadki. Sztyfty są dodatkowo ozdobione 'grawerem' logo firmy, który zanika już po pierwszym użyciu.



Pomadki gładko suną po ustach i równomiernie się rozkładają. Są dobrze napigmentowane i już wystarczy jedno pociągnięcie. Ważne też jest, że nie wysuszają ust, przez cały czas prezentują się one bardzo dobrze. W pomadkach ważna też jest trwałość. Wytrzymują do kilku godzin przy normalnym funkcjonowaniu, picie im nie jest straszne. A jak schodzą, to równomiernie.



Nudziakową pomadkę Naked używam na codzień i świetnie się spisuje. Natomiast po przygaszoną czerwień  Damson sięgam rzadziej, raczej w domowym zaciszu ;) Wykończenie jest matowe, jednak nie jest ono płaskie. Na zdjęciach myślę jest to dość widoczne. 



Myślę, że pomadki W7 są warte uwagi i jeżeli macie do nich dostęp, to wypróbujcie. Można je zakupić np w Perfumeria Niebieska, cena: 9,90 zł

Za jakiś czas pokażę też pomadki matowe z linii Magic Matte. Ciekawa jestem, czy będą one podobne do swoich 'braci'.

Pozdrawiam :)


Czytaj dalej »

niedziela, 26 października 2014

'Love is all important' - Makijaż Krok po Kroku

35
Makijaż romantyczny, kobiecy. Subtelne kolory, mocna kreska dodająca drapieżności, czerwone, zmysłowe usta. Dobrze się czuję w takim looku.


W tym makijażu użyłam kilku nowości, które ostatnio trafiły do mojej kosmetyczki. Pokazywałam je Wam tutaj. Użyte cienie to W7 Eye Shadow Kit - Eyes Palette, muszę przyznać, że bardzo łatwo się nimi operuje. Są to kolory stonowane, metaliczne, jednak nie wygląda się w nich źle. Ta piękna, lekko przygaszona czerwień na ustach to W7 Kiss Matts #Damson. Bardzo lubię matowe pomadki, więc już na początek ona ma duży plus. Równomiernie się rozkłada na ustach, nie przesusza ich i długo trwa. Jadłam, piłam i nadal wyglądała bardzo dobrze. Do wykonturowania twarzy użyłam W7 Honolulu - ma bardzo ładny odcień, nie pomarańczowy. Natomiast  policzki podkreśliłam W7 Africa. Łatwo z nim przesadzić, bo musiałam redukować kolor. Myślę, że następnym razem pójdzie mi z nim o wiele lepiej.



Makijaż krok po kroku:
1. Podkreślam brwi. Na całą powiekę najpierw nakładam bazę pod cienie, a następnie złoty cień.
2. Metalicznym jasnym beżem rozświetlam kącik wewnętrzny. Na załamanie powieki nakładam szaro-chłodno brązowy cień.
3. Przyciemniam kąciki zewnętrzne na górnej i dolnej powiece za pomocą szarego cienia.
4. Na resztę dolnej powieki nakładam zloty cień. Górną granicę cieni rozcieram matowym beżem.
5. Czarnym linerem rysuję kreskę wzdłuż górnej linii rzęs oraz na linii wody.
6. Tuszuję rzęsy.



Lista kosmetyków:
  • podkład Revlon Colorstay #150 Buff
  • korektor Kobo Professional Modeling Illuminator #101
  • puder sypki Kobo Professional Translucent Loose Powder
  • W7 Honolulu Bronzing Powder
  • W7 Africa Multi Bronzzing Face Powder
  • baza pod cienie Kobo Professional Eyeshadow Base
  • cienie z palety W7 Eye Shadow Kit – Eyes Palette
  • beżowy cień Mariza
  • cień do brwi Inglot Brow Powder #567
  • Maybelline Lasting Drama Gel Eyeliner 01 Black
  • tusz do rzęs Loreal Volume Million Lashes Mascara
  • pomadka W7 Kiss Matts Lipstick #damson



Ten makijaż ukazał się także na portalu glam-express.com [klik]

Pozdrawiam :)


Czytaj dalej »

czwartek, 23 października 2014

Kosmetyki od Perfumerii Niebieskiej

29
Perfumeria Niebieska to internetowy sklep, który oferuje perfumy oraz kosmetyki w przystępnych cenach. Wpadły mi w oko produkty W7, o których już niejednokrotnie czytałyście, bądź posiadacie w swoich zbiorach. I na nich się przede wszystkim skupiłam. Oczywiście wybrałam jeszcze inne kosmetyki. Już niedługo będziecie mogły poczytać moje wrażenia na ich temat, dzisiaj tylko zaprezentuję co zasiliło moją kosmetyczkę.



Róży i bronzerów nigdy nie za wiele. Lubię te kosmetyki, bo świetnie ożywiają twarz. Dobrze dobrane potrafią czynić cuda. Te z W7 niegdyś zawojowały internety jako odpowiedniki marki Benefit. Jestem ich naprawdę ciekawa.



- W7 Africa - trójkolorowy puder brązujący z rozświetlającym różem - produkt pełnowymiarowy 
W7 Africa to trójkolorowy puder brązujący z dodatkiem rozświetlającego różu, który nada Twoim policzkom, skroniom i dekoltowi zdrowy blask afrykańskiego słońca. W ciągu jednej chwili Twoja skóra zyska delikatną, świeżą opaleniznę z odrobiną złocistego blasku. W7 Africa jest delikatny i lekki. Nie powoduje uczucia ciężkości. Doskonale stapia się z cerą a do tego jest bardzo wydajny. Puder może zostać zastosowany: dla nadania skórze naturalnego odcienia opalenizny;  jako bronzer i róż do policzków w celu uwydatnienia kości policzkowych i wymodelowania twarzy. Całość zamknięta została w eleganckim, tekturowym pudełeczku z dołączonym miękkim pędzelkiem ułatwiającym aplikację produktu. Gramatura: 8g Cena: 14,90 zł

- W7 Honolulu - Matujący Bronzer do Twarzy - tester. 
Wyjątkowy, matujący bronzer do twarzy, opakowany w tekturowe, estetyczne pudełeczko. Dołączony bardzo miękki pędzelek ułatwia precyzyjną aplikację kosmetyku.
Wiele możliwości zastosowania produktu. Gramatura: 8g Cena: 11,90 zł

- W7 Double Act - 2w1 Rozświetlający Róż i Bronzer - tester
Dwa kosmetyki w jednym: rozświetlający róż i bronzer, opakowane w tekturowe, estetyczne pudełeczko. Dołączony bardzo miękki pędzelek ułatwia precyzyjną aplikację kosmetyku. Wiele możliwości zastosowania produktu. Gramatura: 8g Cena: 14,90 zł


Bardzo lubię pomadki matowe, W7 ma ich dwie linie. Jestem ciekawa, jak się będą sprawować u mnie i przede wszystkim czy nie będą się ważyć i wysuszać ust.



- W7 Kiss Matts - pomadka do ust o matowym wykończeniu - kolory Naked, Damson
Niezwykle twarzowe pomadki W7 Kiss Matts w 6 odcieniach różu. Na co dzień, do biura, ale również coś intensywnego na wieczór. Pomadki gładko suną po ustach i nie wysuszają ich. Są trwałe, pozostają na swoim miejscu przez długi czas. Produkt zamknięty w szykownym, czarnym opakowaniu. Dzięki przezroczystemu spodowi można podejrzeć kolor pomadki bez jej otwierania. Na sztyfcie precyzyjnie wytłoczone logo producenta - W7. Gramatura: 3,5g Cena: 9,90 zł

- W7 Magic Matte - pomadka do ust o matowym wykończeniu - testery kolorów: In the Pink, Naughty, Darling, Cheeky, Red Dawn, Ruby
Niezwykle twarzowe pomadki W7 Magic Matte w 6 twarzowych odcieniach. Na co dzień, do biura, ale również coś intensywnego na wieczór. Pomadki gładko suną po ustach i nie wysuszają ich. Są trwałe, pozostają na swoim miejscu przez długi czas. Produkt zamknięty w szykownym, czarnym opakowaniu. Dzięki przezroczystemu spodowi można podejrzeć kolor pomadki bez jej otwierania. Na sztyfcie precyzyjnie wytłoczone logo producenta - W7. Gramatura: 3,5g Cena: 9,90 zł

Nie byłabym sobą, gdyby w zbiorze nie znalazły się cienie. Zdecydowałam się na



- W7 Eye Shadow Kit - Eyes Palette - paleta cieni do powiek
Paleta cieni do powiek, które powinny znaleźć się w każdej damskiej torebce. Komplet stanowi 5 cieni w delikatnych odcieniach szarości i brązu, idealnych do wykonania klasycznego makijażu o każdej porze dnia i roku. Cena: 14,90 zł

 Oprócz tego zdecydowałam się na suchy szampon, ponieważ nieraz mam podbramkowe sytuacje, gdzie włosy muszą wyglądać świeżo. Jestem ciekawa jak ten szampon będzie się u mnie spisywał i czy zastąpi na stałe szampony Batiste.


- Milton Lloyd Dry Shampoo - suchy szampon - 150ml spray
Rewelacyjny Suchy Szampon MILTON LLYOD wyróżnia formuła najwyższej jakości ze skrobią ryżową, dzięki czemu włosy nie są obciążone - pozostają lekkie i świeże. Działa odświeżająco i matująco dając perfekcyjne wykończenie i efekt puszystych włosów. Z łatwością zmieści się w każdej torebce. Jest niezastąpiony w sytuacjach awaryjnych, gdy potrzebne jest szybkie odświeżenie fryzury. Sprawdzi się w upalne dni, podczas podróży lub przed imprezą. Łatwy i wygodny w użyciu - wystarczy spryskać włosy, wmasować, rozczesać i gotowe! Pojemność: 150ml Cena: 7,90 zł


Oprócz tego, w paczce znalazłam króliko-kaczuszkę Playboya i dwie saszetki żelu pod prysznic. Żel się zawsze przyda, np gdzieś na kilkudniowe wyjazdy, natomiast kaczka trafiła do synka :) Nazwał ją Kalulu ;))) Jeżeli też chcecie mieć takiego przyjaciela, to wystarczy skorzystać z promocji ;)




Jestem ciekawa, czy posiadacie w swoim zbiorze któryś z tych kosmetyków. Co o nich myślicie?


Pozdrawiam :)




Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia